RADOM
Mściwość czy zaniedbywanie obowiązków?
Hanna Maliszewska z biura prasowego Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego tłumaczy decyzję zarządu szpitala zaniedbywaniem obowiązów przez dra Wróbla. - O tym, że kontrakt został rozwiązany zdecydowało niewywiązywania się z obowiązków, zdecydowały też głosy pacjentów, którzy mówili o tym niewywiązywaniu się z obowiązków - mówi Hanna Maliszewska.
Inaczej sprawę postrzega Julian Wróbel. - Zdarzenia, które dotyczą mojej osoby potwierdzają tezę, że szpital to jest partyjny folwark, który jest zarządzany przez niekompetentny i partyjny zarząd. My nie chcemy mieć takiego zarządu. Natomiast okazuje się, że niekompetencja i mściwość idą w parze - przekonuje.
Julian Wróbel mimo wypowiedzenia dyżurów kontraktowych na SOR-ze nadal jest pracownikiem Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego. Przebywa jednak na urlopie bezpłatnym ze względu na funkcje pełnione w związkach zawodowych.
Przypomnijmy, że grupa lekarzy złożyła w maju votum nieufności wobec zarządu mazowieckiej lecznicy.