Uroczystości rozpoczęła msza święta w radomskich farze, której przewodniczył biskup radomski Henryk Tomasik. W homilii nawiązał m.in. do szkód jakie dotknęły rolników w okresie przemian ustrojowych. - To ta grupa społeczna, która zawsze, podczas wielkich przemian ponosiła największe ofiary. To ta grupa, która potrafiła łączyć w swoim życiu Boże sprawy z ludzkimi. Norwid mówi o rolnikach, jako tych, którzy dają nam kromkę chleba, ale także sięgają po dary Nieba. To polski rolnik znalazł bardzo proste formy mówienia nawet o wielkich tajemnicach naszego zbawienia. Popularne powiedzenia ludowe, ale także charakterystyczny sposób nazywania świąt. Matka Boża Jagodna, Matka Boża Siewna, Matka Boża Zielna, to był prosty język, który pomagał przybliżać wielkie tajemnice naszego zbawienia - mówił ks. bp Henryk Tomasik.

Biskup radomski zwrócił także uwagę szacunek w stosunku do rolników i problemy, jakie ich dotykają w życiu codziennym. - Dzisiaj modlimy się w intencji naszych braci rolników, aby oni także byli wierni Panu Bogu. Aby dając kromkę chleba nie zapominali o darach Nieba. Dzisiaj prosimy także o to, aby ta grupa społeczna także spotykała się z szacunkiem - ze strony rządzących, ze strony społeczeństwa, bo wiemy, że ta grupa społeczna ma wiele problemów, także ekonomicznych - dodał biskup ordynariusz.

Posłuchaj całej homilii biskupa radomskiego Henryka Tomasika:

Tomasz Świtka, przewodniczący NSZZ "Solidarność" Rolników Indywidualnych Ziemi Radomskiej mówił o roli, jaką pełnił związek, ale podkreślił też blisko związek z Kościołem - My zawsze mieliśmy na uwadze współpracę z Kościołem. To są nasze prawdy, które przestrzegamy w swoim życiu. Nabożeństwa dziękczynne, dożynki tradycyjne co roku. To wszystko wspólnie z diecezją radomską. Były też protesty, blokady, sprzeciwialiśmy się wyprzedaży polskiej ziemi. Kilka razy blokowaliśmy urzędy, czy biura poselskie. Od protestów do modlitwy - wymienia przewodniczący.

Tomasz Świtka zwrócił także uwagę, że potrzeba więcej aktywnych działaczy "Solidarności". - W "Solidarności", jak i wszędzie, nie za dużo jest ludzi aktywnych. Myślą, że wszystko jest już poukładane, załatwione i właściwie nie ma nic do zrobienia, a to nie jest prawda. Jest bardzo dużo do zrobienia. Dla rządzących każdej opcji najlepiej, jakby nie było związków zawodowych. Wtedy łatwiej by im się rządziło, ale jak patrzy się im na ręce, to można więcej ugrać dla "Solidarności", rolników i polskiej wsi - dodaje Tomasz Świtka.

W radomskich obchodach wzięli udział parlamentarzyści, samorządowcy i oczywiście rolnicy. Obecna była również Teresa Hałas, przewodnicząca NSZZ "Solidarność" Rolników Indywidualnych, która wręczyła działaczom odznaczenia.