Ośmiorniczki to maskotki wykonane z atestowanej włóczki. Najważniejsze są macki ośmiorniczek. Wcześniaki zamiast wyrywać kabelki w inkubatorach, chwytają właśnie za przyjazne macki. Ponadto przenoszą one zapach mamy. - Wcześniaki zwykle leżą w cieplarkach, czyli są oddalone od swoich matek. Brakuje im ciepła matki, brakuje przytulania. W tej akcji chodzi o to, aby właśnie te odnóża dotykały dziecko, stymulowały czuciowo. Wcześniaczek potrzebuje się przytulić, czegoś dotknąć. Dookoła ma pełno kabli i właśnie łapie za te kable, a teraz ma się do czego przytulić. Poza tym jest jeszcze druga kwestia - kolonizacja bakteriami matki. Taką ośmiorniczkę matka może przyłożyć do swego ciała, do piersi i wtedy taka ośmiorniczka włożona do cieplarki przypomina dziecku zapach matki, poza tym kolonizowana bakteriami matki pomaga przetrwać najcięższe chwile, czyli walkę z bakteriami, które są dookoła - mówi Bogusława Wojakowska, kierownik Oddziału Neonatologii w Radomskim Szpitalu Specjalistycznym. 

Piękna akcja narodziła się w Danii. Do Polski dotarła za sprawą Joanny Kmieć i Fundacji Małych Serc. Maskotki są wykonywane także w regionie radomskim. Przewodzą w tym "Szydłowieckie Pasjonatki". - Zetknęłam się z akcją przez moją córkę, która gdzieś tam wygrzebała na facebooku. Poczytałam, spodobało mi się, przedstawiłam dziewczynom. Sprzyja nam także burmistrz Szydłowca. Wyłożył trochę pieniędzy na pierwsze materiały. Mamy materiał na warsztaty. Każdą chętną osobę przyjmiemy, nauczymy - mówi liderka grupy Joanna Mikołajczuk. Ośmiorniczki to bezpieczeństwo dla dziecka i radość dla matki. - Moja córcia urodziła dziecko w normalnym czasie, ale miało żółtaczkę i też trafiło do inkubatora. I moja córcia zalewała się łzami, że to dziecko jest tam samo, biedne i nie może się przytulić - wspomina pani Joanna. "Szydłowieckie Pasjonatki" mają na swoim koncie ponad 130 takich ośmiorniczek, które trafiają do szpitali w Łodzi i  Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego na radomskim Józefowie. Jak na razie Józefów jest jedynym szpitalem w regionie z ośmiorniczkami. RSS wyraził zaś już zainteresowanie akcją. - Wzór jest zastrzeżony. Nie sprzedaje się tych ośmiorniczek. Dostaje je mama za darmo w szpitalu. Dziecko wychodzi z ośmiorniczką do domu, także jest to taki prezent na zawsze - dodaje Joanna Mikołajczuk.

Warto przyłączyć się do akcji, bo potrzeby są duże. W samym Radomskim Szpitalu Specjalistycznym 6 - 8 % porodów to wcześniaki, a rocznie rodzi się tu około 1700 dzieci. - Utrzymywane są bardzo niedojrzałe ciąże, czyli w granicach 27 - 28 tygodni. Rodzą się te dzieci bardzo bardzo niedojrzałe. Niektóre nie osiągają nawet kilograma. Przyczyny są różnorakie, począwszy od naszego środowiska, w którym żyjemy. Poza tym to pokolenie młodszych matek to pokolenie słabsze, które często jest leczone antybiotykami -  mówi lek. Bogusława Wojakowska. Zapewnia jednocześnie, że wcześniaki w Radomskim Szpitalu Specjalistycznym są w pełni bezpieczne. Szpital wykorzystuje światowej klasy sprzęt, w tym nowoczesne odkryte inkubatory.

materiał fotograficzny z szydlowieckiepasjonatki.blogspot.com