W imprezie udział wzięło ponad 30 pracodawców, niektórzy chęć udziału zgłaszali jeszcze dziś rano. Tegoroczne targi zgromadziły rekordową liczbę pracodawców, natomiast cieszyły się mniejszym zainteresowaniem osób poszukujących pracy. Nie oznacza to jednak, że nie chcemy pracować. Problem stanowi dopasowanie kwalifikacji osób bezrobotnych do wymagań pracodawców - wyjaśnia Józef Bakuła - dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Radomiu:

Jedna impreza nie zdziała cudów, jednak udział w targach bez wątpienia przynosi korzyści. Pracodawcy mają możliwość zapoznania się z potencjalnymi pracownikami. Osoby, które poszukują pracy otrzymują nie tylko informacje dotyczące zatrudnienia, ale również szkoleń i staży, które zwiększają atrakcyjność na rynku pracy. Często nie zdajemy sobie z tego, jakimi prawami rządzi się rynek, co jest ważne, a co ważniejsze. Pracodawcy kompletując kadrę szukają przede wszystkim specjalistów w danej dziedzinie. Zwracają także uwagę na chęć rozwoju czy umiejętność pracy w zespole. - wylicza Tomasz Sieradz - dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Warszawie:

Podczas targów pracodawcy mieli okazję spotkać się z potencjalnymi pracownikami. To, że tego dnia nie została podpisana umowa o pracę nie oznacza, że w przyszłości nie uda się nawiązać współpracy. - mówi Jolanta Pilecka - kierownik działu zasobów ludzkich jednej z radomskich firm:

Dla osób poszukujących pracy udział w imprezie był okazją do zapoznania się z lokalnym rynkiem pracy, który często wydaje im się mało atrakcyjny:

Bezrobocie często spowodowane jest biurokracją - uważa Romuald Zawodnik - burmistrz Pionek:

Pracę można znaleźć, wystarczy chcieć, móc i potrafić! - przekonuje Krzysztof Skomra z pionkowskiej Filii Powiatowego Urzędu Pracy w Radomiu. Okazja ku temu istnieje nie tylko podczas dorocznych targów:

Organizatorem imprezy była pionkowska filia Powiatowego Urzędu Pracy w Radomiu oraz radomski pośredniak.