REGION
Pszczoły wprowadzą się do Kozienic
Każdy z nas lubi miód, a o jego cudownych właściwościach powie nam każdy lekarz czy dietetyk. Niestety na przestrzeni ostatnich lat w całym kraju obserwujemy spadek liczby pszczół, którym zawdzięczamy ten wspaniały produkt. Kozienicki urząd miejski nie pozostaje bierny wobec tej sytuacji i już niedługo w centrum miasta pojawią się ule.
Wkrótce na taras Centrum Kulturalno-Artystycznego w Kozienicach wprowadzą się pszczele rodziny. Jak mówi Mirosław Pułkowski, wiceburmistrz Kozienic ds. technicznych, jest to odpowiedź na zapotrzebowanie lokalnego społeczeństwa związane z rozwojem pszczelarstwa na terenie gminy. – Chcemy pokazać, że pasieki mogą funkcjonować w ścisłym centrum nie stanowiąc zagrożenia dla ludzi – mówił wiceburmistrz:
Pszczołom mieszkającym na tarasie CKA pokarmu nie zabraknie. Na jesień w jego okolicach pojawi się kwietna łąka. – Będzie to sprzyjało środowisku pszczelarskiemu – mówiła Sylwia Gajda, dyrektor wydziału gospodarki przestrzennej, rolnictwa i środowiska w urzędzie miejskim w Kozienicach:
Pszczele rodziny będą pochodziły od lokalnych pszczelarzy, takich jak Witold Adamski, prezes kozienickiego koła regionalnego związku pszczelarzy ziemi radomskiej. – Ciekawostką jest, że miody z terenów miast nie mają tyle skażeń co miody z terenów rolniczych, ponieważ nie występują tam opryski – tłumaczy Witold Adamski:
Warto wspomnieć, że w czerwcu miód kozienicki został wpisany na listę produktów tradycyjnych województwa mazowieckiego, a samo pszczelarstwo jest głęboko zakorzenione w lokalnej tradycji. Pomysł uli w centrum miasta spotkał się z pozytywnym przyjęciem ze strony mieszkańców Kozienic:
Jak się okazuje wspólne życie ludzi i pszczół w miastach jest możliwe, a już niedługo może stać całkowicie naturalne. Zwłaszcza, że my i te owady potrzebujemy siebie nawzajem.