REGION
Atak na Elektrownię Kozienice
Od wczoraj na terenie kraju trwa wojna. Żołnierze przy wsparciu służb pozamilitarnych muszą odeprzeć atak na Elektrownię Kozienice. Taki był scenariusz ćwiczeń przeprowadzonych w piątek 20 września.
Ćwiczenia są zlecane przez wojewodę mazowieckiego co trzy lata. - Mają za zadanie przygotować sektor pozamilitarny, czyli straż, policję i służby medyczne na wypadek wojny – wyjaśniał Grzegorz Maciejczyk, naczelnik bezpieczeństwa starostwa powiatowego w Kozienicach, który w czasie ćwiczeń pełnił rolę szefa sztabu. - Ćwiczenia trały dwa dni, a pierwszy był poświęcony na przygotowanie planu operacyjnego – dodał:
W ćwiczeniach brali udział żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej 62 Batalionu Lekkiej Piechoty z Radomia.
Swój epizod mieli też strażacy. W wyniku walk uszkodzony zostaje zbiornik z substancją chemiczną. - Nasze zadania polegają na ograniczeniu, a następnie zebraniu cieczy ropopochodnej z Wisły – mówił mł. bryg. Kamil Bieńkowski, komendant powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Kozienicach:
Ćwiczony scenariusz jest realny, ponieważ Elektrownia Kozienice to jeden ze strategicznych zakładów w Polsce, który odpowiada za 15 procent krajowej produkcji prądu. - Musimy bronić tego zakładu, a dzisiejsze ćwiczenia to tylko część naszych zabezpieczeń – mówił wiceprezes Enei Wytwarzanie, Marcin Łukasiewicz:
Do zadań innych służb takich jak policja czy pogotowie ratunkowe należało m.in. pomoc rannym, czy unieszkodliwienie pokonanego agresora.