Kozienice
Noc, która ma moc
Rzadko kiedy młoda osoba dobrowolnie rezygnuje z własnej studniówki. Nic dziwnego, ponieważ tej nocy towarzyszy mnóstwo emocji, które pozostają w pamięci na długie lata.
W sobotę 1 lutego w Jedlni bawiły się trzy klasy maturalne z I LO im. Stefana Czarnieckiego w Kozienicach. Dla jednych ta noc jest zwieńczeniem długiego okresu przygotować, a dla innych początkiem ciężkiej pracy:
Jak się okazuje stres towarzyszy nie tylko uczniom, ale również nauczycielom:
Nieodłącznym elementem studniówki jest polonez. Wielu rodziców postanowiło zaczekać, aby zobaczyć swoje dzieci w tej podniosłej chwili. Jak przyznali, jest to dla nich moment mocno refleksyjny. Sami przypominają sobie swoje studniówki i porównują je z obecnymi:
Jak swoją studniówkę wspomina dyrektor Liceum Ewa Malec:
Wśród zaproszonych gości znalazła się wiceburmistrz gminy Kozienice Dorota Stępień. Czego życzyła maturzystom:
Różnice między studniówkami tegorocznych maturzystów i ich rodziców widać chociażby na przykładzie tańca. Obecnie coraz częściej obok tradycyjnego poloneza pojawia się również walc, mimo tego, że jak przyznają uczniowie, jest zdecydowanie bardziej wymagający niż polonez:
Pewne rzeczy pozostają jednak niezmienne – młodzieńczy entuzjazm i atmosfera dobrej zabawy, która towarzyszy każdej studniówce.