Pacjenci szpitala są przewożeni do Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA oraz Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie. Zdrowi natomiast trafiają do domów. Lecznica została ewakuowana ze względu na zbyt dużą liczbę pacjentów z pozytywnym wynikiem zakażenia koronawirusem.

Starosta grójecki Krzysztof Ambroziak potwierdził wczoraj siedem nowych przypadków zakażenia COVID-19 w Nowym Mieście nad Pilicą. Szpital wciąż jednak czeka na kolejne wyniki badań.

Kwarantanną zostali objęcie policjanci z komisariatu w Nowym Mieście nad Pilicą, którzy mogli mieć styczność z zakażonymi pacjentami. Katarzyna Kucharska, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu powiedziała, że jednostka nie została zamknięta.

- Jednostka działa. Rzeczywiście policjanci, którzy mogli mieć styczność z pacjentami zakażonymi koronawirusem zostali skierowani na kwarantannę. Na miejsce zostali skierowani policjanci z Mogielnicy - powiedziała Katarzyna Kucharska.

W pomoc szpitalowi w Nowym Mieście nad Pilicą włączył się wicemarszałek Stanisław Karczewski, który pełni tam dyżury.

- Zastanawiamy się razem z panią dyrektor i wojewodą, jak najszybciej uruchomić szpital – powiedział wicemarszałek.

Dyrekcja szpitala złożyła wniosek do wojewody o zawieszenie działalności lecznicy. Odpowiedź była jednak negatywna.

- Z uwagi na właściwe zabezpieczenie medyczne mieszkańców miasta i okolic wojewoda nie wyraża na to zgody. Po dezynfekcji szpital może powrócić do swojej działalności - czytamy w komunikacie urzędu wojewódzkiego.

Jeśli chodzi o chirurgię, to możliwe, że uda się otworzyć oddział już w poniedziałek, natomiast wewnętrzny w ciągu tygodnia.

Braki kadrowe dotyczą nie tylko szpitala w Nowym Mieście nad Pilicą, ale także w Grójcu.

- Potrzeba internistów, bo kolejni mają potwierdzone wyniki badania na koronawirusa i odstępują od pracy. Są izolowani w warunkach domowych, bo czują się dobrze – powiedział wicemarszałek Karczewski.

- Wiem, że są olbrzymie braki. Wszystkie ręce na pokład. Ci, którzy są zdrowi powinni zaangażować się i wspierać kolegów – zaapelował Karczewski.

Wczoraj w Nowym Mieście nad Pilicą został zwołany sztab kryzysowy.

- Wojsko potwierdziło pomoc dla szpitala, że będzie rozwozić pacjentów i przewozić do innych szpitali. Miała się w to włączyć również nasza straż pożarna. Mamy dosyć dużo osób w kwarantannie, ale wszystkie były odwiedzone przez funkcjonariuszy policji – mówi Mariusz Dziuba, burmistrz Nowego Miasta nad Pilicą.

Wyniki policjantów z Nowego Miasta nad Pilicą okazały się negatywne. Wczoraj odbyła się dezynfekcja posterunku.

Burmistrz cieszy się, że mieszkańcy Nowego Miasta zareagowali na komunikaty i niewiele osób wychodzi z domów.

- Komunikaty chyba odniosły skutek, bo rzeczywiście mieszkańców jest dużo mniej. Ruch jest zdecydowanie mniejszy. Niektórzy jeszcze wykonują zakupy. Oby to przyniosło skutek – mówi burmistrz.