W Domu Pomocy Społecznej w Krzyżanowicach, po badaniach okazało się, że koronawirusa mają trzy ze stu trzydzistu mieszkanek. - Kobiety zostały od razu odizolowane od reszty pensjonariuszek, a po konsultacjach z lekarzami, przewieziono je na oddział zakaźny Radomskiego Szpitala Specjalistycznego. W gronie osób z dodatnimi wynikami nie było żadnej z mieszkanek, które wcześniej miały podwyższoną temperaturę - wyjaśnia Marcin Genca - rzecznik Starosty Radomskiego. 

Do ośrodka trafiły również wyniki testów przeprowadzonych u pracowników placówki. Jak się okazało, osiem z nich było pozytywnych. - Zakażeni pracownicy natychmiast zostali odsunici od pracy. Zgodnie z decyzją sanepidu przebywają teraz w izolacji domowej - dodaje Marcin Genca. 

Według Jolanty Borek, dyrektor DPS w Krzyżanowicach, z podopiecznymi pracuje tylko personel, który ma ujemne wyniki testów na koronawirusa. Liczba osób jest wystarczająca do pełnienia opieki nad mieszkankami w normalnym trybie. Placówka posiada również pewne zapasy produktów spożywczych i środków ochrony osobistej.

Pełne wsparcie placówki deklaruje stratosta Waldemar Trelka. - Sądzę, że po sytuacji z koronawirusem w DPS w Wierzbicy zdobyliśmy już doświadczenie i wiemy jakie działania trzeba podjąć, aby opanować ognisko choroby. Jestem w stałym kontakcie z dyrekcją DPS w Krzyżanowicach oraz służbami wojewody – mówi starosta radomski Waldemar Trelka. W poniedziałek Starosta Radomski zamierza pojechać do Krzyżanowic, by spotkać się z dyrekcją i personelem, określić potrzeby placówki i zakres ewentualnego wsparcia.