Biogazownia ma być zlokalizowana około 1,5 kilometra od Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku. Dyrekcja placówki obawia się, że zakład będzie emitował nieprzyjemny zapach odstraszający artystów i turystów.

- Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku jest to instytucja z 40-letnią tradycją. Chcielibyśmy odważnie i z nadzieją patrzeć w kolejnych 40 lat działalności. To instytucja, która jest centrum dla artystów, którzy przyjeżdżają i tutaj tworzą. Żeby mieć takie możliwości, musimy zapewnić im czyste powietrze. Obawiamy się, że planowana biogazownia rolnicza utrudni naszą działalność - mówi Maciej Aleksandrowicz, dyrektor Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku.

W sprawę zaangażował się wójt gminy Orońsko - Henryk Nosowski, który zadeklarował, że będzie negocjował z inwestorem.

- Włączę się aktywnie w negocjacje z inwestorem. Tym bardziej, że wystąpił o zwiększenie inwestycji, a to daje nam podstawy do innego postępowania o wydanie warunków - powiedział wójt.

Samorządowcy i dyrekcja liczą, że uda się oddalić inwestycję od Centrum Rzeźby Polskiej.

W sprawę włączyła się Magdalena Gawin, wiceminister Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu.

- Biogazownia będzie wiązała się z bardzo poważnymi konsekwencjami dla krajobrazu kulturowego, ale także dla powietrza. To miejsce jest ważne dla artystów. Ministerstwo wyraża swoją głęboką troskę i zaniepokojenie tymi planami inwestycyjnymi. To spotkanie było bardzo potrzebne i cieszę się z deklaracji pana wójta, że będzie dążył do uzyskania kompromisu - powiedziała minister Gawin.

Sytuację utrudnia fakt, że decyzja o budowie biogazowni jest już prawomocna. Minister Magdalena Gawin liczy na zaangażowanie mieszkańców i artystów.

- Liczę na pozytywne kontakty z inwestorem. Być może on sam, z własnej woli przesunie inwestycję. Tak byłoby najlepiej - dodała Magdalena Gawin.

Budowie biogazowni sprzeciwia się także Stowarzyszenie "Eko Orońsko", które w mediach społecznościowych publikuje informacje o negatywnych skutkach powstawania tego typu inwestycji dla lokalnej społeczności.