Podobnie jak w całej Polsce, również w Kozienicach dodatek węglowy cieszy się dużym zainteresowaniem. Jednocześnie tak samo jak w pozostałych miejscach w kraju, w Kozienicach obserwujemy zjawisko nagłej chęci zmiany złożonej wcześniej deklaracji do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków dotyczącej źródła ciepła w swoim gospodarstwie domowym.

Dodatek węglowy to jednorazowe rządowe świadczenie w wysokości 3 tysięcy złotych na zakup węgla. Ich wypłatę powierzono samorządom gminnym. Wnioski można składać do 30 listopada do odpowiedniego urzędu, ale węgiel musi być głównym źródłem ogrzewania pod danym adresem. Jednym z warunków otrzymania pieniędzy jest zgłoszenie źródła ciepła do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków. Ci, którzy w ostatnio składanych deklaracjach wpisali inaczej, teraz próbują je zmienić. - Jest to dla nas ogromne zaskoczenie, jak na etapie składania deklaracji można było pomylić paliwo płynne ze stałym – mówi ironicznie wiceburmistrz Kozienic ds. technicznych Mirosław Pułkowski. - Tylko w ostatnim tygodniu korekty złożyło 125 osób, a w sumie od pojawienia się informacji ze strony rządu o możliwości pozyskania dodatku węglowego, takich korekt jest już ponad tysiąc sto – dodaje wiceburmistrz:

Zdarzają się również osoby, które wcześniej otrzymały pieniądze od gminy na wymianę starego pieca węglowego na gazowy, a teraz deklarują, że wciąż palą węgiel i wnioskują o dodatek węglowy. Mirosław Pułkowski zapowiada, że wszystkie tego typu przypadki będą sprawdzone przez urząd miejski w Kozienicach:

Złożenie deklaracji, która zawiera nieprawdziwe dane może stanowić przestępstwo z Kodeksu Karnego.