Do tragedii doszło we wtorek 27 września. Około godziny 14 uczeń Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Gniewoszowie, nagle źle się poczuł. Uskarżał się na bóle głowy i brzucha oraz stracił przytomność. Do szkoły wezwano karetkę pogotowia ratunkowego oraz mamę chłopca. Na miejsce przyleciał też śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Niestety próby reanimacji chłopca nie powiodły się. Około godziny 17 lekarz stwierdził zgon 14-latka

- W tym momencie czekamy na wyniki sekcji zwłok, która została dzisiaj przeprowadzona, ale będziemy też sięgać po opinie biegłych, czy w organizmie chłopca znajdowały się jakieś środki toksyczne lub psychoaktywne – mówi prokurator rejonowa z Kozienic Joanna Żak:

Szereg wnikliwych badań jest potrzebny, ponieważ jak wstępnie ustalono, Patryk nie miał żadnych problemów zdrowotnych, a na jego ciele nie znaleziono żadnych śladów obrażeń mechanicznych.