Dzisiaj przy wiadukcie na drodze krajowej 79 w Aleksandrówce pod Kozienicami wzniesiono krzyż, jednak jego historia zaczyna się dużo wcześniej, bo sto lat temu. Pierwszy krzyż nieopodal tego współczesnego postawił Stanisław Górecki jako dziękczynienie Bogu za ocalenie życia w wojnie polsko-bolszewickiej. Tak wspomina to jego córka Stanisława Wójcicka:

Z biegiem lat krzyż uległ zniszczeniu, a żona Stanisława Góreckiego, matka Pani Wójcickiej zastąpiła go nowym, jednak jego los był podobny. W zeszłym roku, podczas remontu drogi krajowej, krzyż zdemontowano, a jego zły stan nie pozwolił na kolejne wzniesienie. Z tego powodu Pani Wójcicka postanowiła ufundować nowy krzyż. Za pośrednictwem swojej córki Janiny Basaj nawiązała współpracę z Państwem Janem i Elżbietą Gajdami z Kozienic, którzy pomogli w jego wykonaniu i zamontowaniu:

Stanisław Górecki urodził się w 1900 roku, więc obie wojny doświadczyły go jako młodego mężczyznę, lecz nie był to ostatni raz kiedy stanął w obronie wartości, w które wierzył. W latach dwudziestych XX wieku przyjechał do Kozienic do pracy, a osiedlił się w Aleksandrówce wraz z pochodzącą stąd żoną. Podczas II wojny światowej pomagał miejscowym Żydom o czym również opowiedziała nam jego córka:

Oryginalny krzyż stał na skrzyżowaniu DK 79 z ulicą Serdeczną w Aleksandrówce. Stanisława Wójcicka urodzona w 1928 była świadkiem jak podczas II wojny światowej pod krzyżem chowani byli polscy żołnierze. Stanisław Górecki zmarł w 1964 roku. W dzisiejszym stawianiu krzyża pomogli Rycerze Kolumba, do których należy Jan Gajda.