Już po raz czwarty zgromadziliśmy się wokół choinki, która wyrosła przed urzędem miejskim w Kozienicach. Na scenie przez cały czas mogliśmy oglądać występy uzdolnionej kozienickiej młodzieży, podopiecznych Środowiskowego Domu Samopomocy i Warsztatu Terapii Zajęciowej. Jak co roku było wspólne gotowanie i degustacja świątecznej potrawy. Tym razem Klaudia Budny znana z programu MasterChef przygotowała dla kozieniczan schab w kapuście kiszonej z grzybami i suszonymi śliwkami:

Do degustacji potrawy ustawiały się długie kolejki, z kolei szczególnym zainteresowaniem najmłodszych cieszyła się karuzela wenecka i Święty Mikołaj, który przyjechał na kiermasz w saniach zaprzęgniętych wyjątkowo nie w renifery, ale konie. Po tym jak rozdał dzieciom prezenty chętnie się z nimi fotografował. Pomagali w tym pracownicy kozienickiego Ogrodu Jordanowskiego. Spytaliśmy Urszulę Strzelczyk, dyrektor OJ, jak udało się ściągnąć do Kozienic Świętego Mikołaja:

Święty Mikołaj, podobnie jak w zeszłym roku, był łudząco podobny do księdza kozienickiej parafii Tomasza Pastuszki. Spytaliśmy go jak znalazł czas by odwiedzić Kiermasz Świąteczny w Kozienicach w tak gorącym dla niego okresie:

Wokół choinki stojącej przed urzędem miejskim rozstawiły się dwa rzędy straganów. W pierwszym z nich jednostki organizacyjne i przedstawiciele kozienickiej oświaty sprzedawały: stroiki, ozdoby świąteczne, kartki, upominki, a także coś do jedzenia. Jedno ze stoisk, które odwiedziliśmy z mikrofonem należało do PSP 4 w Kozienicach:

W drugim rzędzie znalazły się stragany indywidualne i ludowych twórców, na których również nie zabrakło przyciągającego wzrok rękodzieła w świątecznym klimacie. Nic więc dziwnego, że mało kto opuścił kiermasz z pustymi rękoma:

W czasie dzisiejszego kiermaszu obejrzeliśmy też „Kolaż Bożonarodzeniowy”, czyli widowisko odwołujące się do bożonarodzeniowych tradycji w wykonaniu aktorów Teatru A z Gliwic.