Wcześniej była jedną z najbardziej zniszczonych i zaniedbanych dróg wojewódzkich w powiecie radomskim. Dziś jest równa, szeroka, bezpieczna i z chodnikami. Nowa droga powiatowa o długości około 4,5 kilometra łączy Gmina Wolanów i Gmina Zakrzew. Prace kosztowały około 17,4 miliona złotych, a mieszkańcy czekali na taką drogą od bardzo wielu lat.

W otwarciu drogi uczestniczyli Waldemar Trelka, starosta radomski wraz z wicestarostą Krzysztofem Murawskim, który mocno angażował się w to, aby ten nowy odcinek powstał. Nie zabrakło radnych powiatu z tego terenu: Anny Rogulskiej, Jolanty Głowackiej i Sebastiana Pysiaka. Byli też wójtowie gmin, przez które przebiega droga.

– Mam nadzieję, że samorządy powiatowe i gminne nadal będą mogły korzystać z pieniędzy rządowych i coraz częściej będziemy mogli spotykać się na tego typu uroczystościach związanych z realizacją inwestycji drogowych. Ten odcinek, prawie 4,5-kilometrowy, jest bardzo ważny z punktu widzenia mieszkańców tych miejscowości, przez które droga przebiega. Ktoś, kto przejeżdżał tędy jakieś dwa lata temu, ten widzi jaki skok cywilizacyjny tutaj nastąpił – mówił Waldemar Trelka, starosta radomski, podczas otwarcia drogi po przebudowie.

– To spełnienie naszych marzeń. Chce przede wszystkim podziękować władzom powiatu, bo od kiedy przejęli drogę od sejmiku, to od razu ruszyli z pracami projektowymi. Było trudno, ale często tak jest, aby potem było pięknie – podkreślała wójt gminy Wolanów, Ewa Markowska – Bzducha.

– Ten odcinek łączy drogę krajową numer 12 z drogą wojewódzką numer 740 w Zakrzewie, szalenie ważny odcinek. Co prawda niewielki na naszym terenie, ale wierzę, że mieszkańcy to docenią – dodał Leszek Margas, wójt gminy Zakrzew.

Józef Szyderski, mieszkaniec Chruślic, był zachwycony nową drogą.

– Ta droga to 80 lat historii. Ona będzie służyć jeszcze kolejnym pokoleniom. To zasługa naszych wspaniałych samorządowców z panem starostą na czele. Za to bardzo im dziękuję. Jeździłem i sprawdzałem tą drogę. Jest szeroka, świetnie wyprofilowana, z doskonałą nawierzchnią. Samochód dobrze wchodzi w zakręty. Mam nadzieję, że wszyscy będą stosować się do przepisów i nie będziemy musieli oglądać na poboczach krzyży i zniczy – mówił Józef Szyderski.