Akcja sadowników z grójeckiego przynosi efekty.

Nie zaniżajcie cen zakupu owoców i warzyw poniżej cen godziwych - apeluje Michał Pruś, przewodniczący komisji rolnictwa Starostwa Powiatowego w Grójcu. Apel został skierowany do sieci handlowych i przetwórców owoców i warzyw.

To jest walko o przeżycie, utrzymanie rodzin - mówili sadownicy podczas spotkania z Markiem Suskim, szefem gabinetu politycznego premiera Mateusza Morawieckiego. Wydarzenie miało miejsce w Grójcu, gdzie grupa sadowników protestowała przeciwko trudnej sytuacji na rynku owoców i domagających się interwencji państwa.

Urząd Statystyczny w Warszawie prowadzi badania ankietowe wśród sadowników. Ankieta dotyczy zbiorów.

Na Mazowszu jest już ponad 50 komisji szacujących szkody spowodowane przez wiosenne przymrozki. Najwięcej - 25 komisji powołano w regionie radomskim, m.in. w Kozienicach, Magnuszewie, Promnej czy Solcu nad Wisłą.

Nawet do stu procent strat przyniosły kilkudniowe przymrozki, które nawiedziły region w ostatnim czasie. To na pewno będzie miało przełożenie na ceny owoców.

Wojewoda mazowiecki apeluje o powoływanie komisji w gminach.

Tegoroczny zbiór jabłek ma być rekordowy. Ale rekordowo niska jest nadal cena tych owoców w skupie. Za kilogram rolnik dostaje niekiedy mniej niż 20 groszy.

Związek Sadowników RP apeluje do wszystkich sadowników o niedostarczanie owoców do punktów skupu. Zakłady przetwórcze od początku tego sezonu drastycznie i bezpodstawnie zaniżają ceny owoców. 

Kolejne protesty sadowników. Tym razem pikiety odbywają się w Leokadiowie na drodze krajowej nr 12 (Puławy-Zwoleń) oraz w Annopolu na drodze krajowej nr 74 (Kielce-Kraśnik). Sadownicy co pół godziny blokują drogę. Domagają się od rządu rozwiązania problemu nadwyżki owoców na rynku.

Polscy sadownicy będą protestować. Na skutek wprowadzonego embarga przez Federację Rosyjską, które było retorsją za unijne sankcje, sadownicy popadają w coraz większe problemy finansowe. Od trzech miesięcy nie uzyskali wystarczającej pomocy od polskiego Rządu oraz od Komisji Europejskiej.