SPORT
Kompromitacja Broni
Jeśli przed meczem z ŁKS-em Łódź ktoś jeszcze wierzył w utrzymanie Broni, to dzisiaj jego nadzieje zostały pogrzebane. Wynik 8:0 mówi sam za siebie.
Broń przed tym meczem potrzebowała cudu. 14 punktów do bezpiecznej strefy to strata, o której odrobieniu trudno marzyć. W środę bramkarz „Niebieskich” Paweł Młodziński stwierdził, że Broni pozostała gra o honor. – Wynik 2:2 z Wartą skazuje nas raczej na grę o honor i musimy sobie zdać sprawę w jakim klubie gramy, jak go reprezentujemy i żebyśmy z honorem to przynajmniej zrobili.
Dzisiaj Broń przegrała nawet i swój honor. O ile porażka z ŁKS-em Łódź nikogo by nie zdziwiła, o tyle wynik 8:0 może szokować. Po niemal każdym spotkaniu rundy wiosennej trener Grzegorz Dziubek przekonywał, że jego podopieczni przegrywają mecze w głowach i zapewniał, że nie brakuje im umiejętności. Tym razem ten argument raczej niczego nie usprawiedliwi.
Broń do bezpiecznej strefy traci już 16 punktów, a do końca sezonu pozostało 11 kolejek. To pokazuje, że zarząd klubu może już śmiało myśleć o gruntownej przebudowie zespołu pod kątem gry w IV lidze.
ŁKS ŁÓDŹ - BROŃ RADOM 8:0 (3:0)
Bramki: Golański (5.), Patora (20., 82.), Świątek (45., 60.), Stryjewski (88.) Rodrigo (89.), Martins (90.)
Broń Radom: Młodziński - Kimura (62. Jakubczyk), Sala (46. Sałek), Więcek, Wicik, Bojek (63. Leśniewski), Bouchniba (46. Kupiec), Ligenza, Nowosielski, Dziubiński, Czarnecki.
ŁKS Łódź: Kołba, Pyciak, Jacek (60. Ślęzak), Kocot, Rozmus, Świątek (75. Ostalczyk), Zimoń, Golański (79. Mauricio), Barzyc, Woźniak (63. Stryjewski), Patora.