Kilka godzin przed meczem wiadome było, że spotkanie będzie rozgrywane w niezwykle trudnych warunkach. W Radomiu pojawiła się gęsta mgła, przez którą z każdą minutą spadała widoczność. Spotkanie rozpoczęło się bardzo dobrze dla Zielonych. Już w 3. minucie Leandro i Kwiek przeprowadzili dwójkową akcję, którą wykończył ten drugi. Bramkarz gości nie zdołał obronić tej piłki i na tablicy świetlnej pojawił się wynik 1:0. Do niecodziennej sytuacji doszło w 11. minucie. W okolicach linii pola karnego faulowany był Maciej Świdzikowski, sędzia najpierw pokazał rzut karny, ale po konsultacji z liniowym zmienił decyzję i nakazał rozpoczęcie od rzutu wolnego. Do końca pierwszej połowy Zieloni kontrolowali sytuację na boisku i prowadzili 1:0.

W drugiej połowie mgła coraz bardziej przeszkadzała w rozgrywaniu piłki i obserwowaniu spotkania. Sytuację pogorszyła oprawa kibiców Radomiaka, która zadymiła pole gry. Zieloni raz po raz podchodzili pod pole karne rywali, ale zazwyczaj brakowało ostatniego podania lub celnego strzału. W końcówce meczu Stal postawiła wszystko na jedną kartę. W 93. minucie goście mieli rzut wolny. Bramkarz pobiegł w pole karne Radomiaka, ale Zieloni zamurowali bramkę i nie dopuścili do oddania celnego strzału. Radomiak – Stal Stalowa Wola 1:0.

Po tym meczu, przynajmniej chwilowo, Radomiak awansował na pozycję lidera II ligi. Jutro swój mecz rozegra Raków Częstochowa i wtedy dowiemy się, kto spędzi przerwę zimową na pierwszym miejscu. Przed Radomiakiem teraz odpoczynek. Piłkarze wracają do treningów w styczniu. Rundę wiosenną rozpoczną 4 lub 5 marca wyjazdowym meczem z Puszczą Niepołomice.

RADOMIAK RADOM - STAL STALOWA WOLA 1:0 (1:0)

Bramka: Kwiek (3.)

Radomiak: Szady - Spychała, Grudniewski, Świdzikowski, Sulkowski, Stanisławski, Kościelny, Bemba (89. Kucharski), Kwiek (70. Filipowicz), Brągiel, Leandro (79. Agu)

Stal: Koncki - Mistrzyk, Kolbusz, Gębalski, Bętkowski (64. Korczyński), Stelmach, Wójcik, Jarosz, Żołądź, Wasiluk (77. Zawierucha), Dziubński (86. Dobowski)