O kłopotach Brazeltona mówiło się już po meczu z Polpharmą. Przypomnijmy, że wracający po kontuzji Amerykanin nie był w stanie pogodzić się z rolą rezerwowego. W trakcie meczu z Polpharmą Starogard Gdański doszło do ostrej wymiany zdań z trenerem i Brazelton już nie pojawił się na parkiecie. Nie pojechał też z drużyną na mecz z Kingiem Szczecin.

– Rozstajemy się w zgodzie. Dziękujemy zawodnikowi za jego grę w barwach naszego klubu i życzymy mu wszystkiego najlepszego w kontynuowaniu dalszej kariery sportowej – powiedział Piotr Kardaś, prezes ROSY.

Brazelton grał w ROSIE od początku sezonu 2016/2017. Był jedną z wyróżniających się postaci w meczach Ligi Mistrzów i Polskiej Ligi Koszykówki.