SPORT
Baraże prawie pewne
Radomiak zmierzy się z GKS-em Bełchatów w meczu 31. kolejki 2. ligi. Kibice, którzy kupią bilet na ten i kolejny mecz na stadionie MOSiR, będą mieli pierwszeństwo przy zakupie wejściówek na ewentualne baraże.
Do końca sezonu drugiej ligi zostały cztery kolejki. Patrząc na różnice punktowe, Radomiakowi najbliżej jest do 4. miejsca, czyli baraży o pierwszą ligę. Strata do trzeciej Puszczy Niepołomice wynosi 6 punktów, a przewaga nad piątą Siarką Tarnobrzeg 7 punktów.
Radomiak zagra jeszcze dwa mecze u siebie - z GKS-em Bełchatów i 27 maja z Legionovią Legionowo. Kibice, którzy kupią bilet na te mecze, będą mieli pierwszeństwo przy zakupie wejściówek na ewentualne baraże.
Przed dzisiejszym pojedynkiem z GKS-em Bełchatów trener Robert Podoliński mówi, że jego piłkarze wciąż odczuwają trudy spotkania z Wartą Poznań.
- Jesteśmy poobijani po tym ostatnim meczu z Wartą, nie będę ukrywał, że jest inaczej. I Boisko i sposób rozgrywania tego meczu dał nam się trochę we znaki. Gramy u siebie i chcemy tutaj naprawdę powalczyć i wygrać to spotkanie. Wszystko co mamy przygotowane na tę chwilę chcemy w tym meczu wystawić i powalczyć bardzo mocno o punkty - mówi trener Podoliński.
W meczu z Bełchatowem nie zagra pauzujący za kartki David Kwiek. - Uważam, że jest to dla nas spore osłabienie, bo od początku mojego pobyty w Radomiaku z formy Davida i roli jaką odgrywa jestem bardzo zadowolony. Jest dla nas kluczową postacią co była widać w meczu z Wartą. Moment w którym David musiał pójść wyżej, to był moment w którym przegraliśmy walkę o środek pola i można powiedzieć, że to był taki moment kluczowy dla tego spotkania. W perspektywie dalszej części sezonu może taki odpoczynek mu się przyda bo był bardzo eksploatowany w tej chwili. Mamy kilka pomysłów kim go zastąpić na boisku - dodaje Robert Podoliński.
GKS Bełchatów po słabszej rundzie jesiennej, po przerwie zimowej radzi sobie dobrze. W 11 meczach piłkarze wywalczyli na boisku 19 punktów. Dla porównania - Radomiak zdobył tylko 11 punktów. Podopieczni Mariusza Pawlaka na awans nie mają już szans, a przewaga nad strefą spadkową jest bezpieczna - 6 punktów. GKS będzie natomiast walczył o górną połowę tabeli.
- Każdy zespół inaczej wygląda i w ataku i obronie. Powtarzam, że my skupiamy się głownie na sobie, ale przygotowujemy też analizy, by nasi zawodnicy wiedzieli mniej więcej jakiego mają rywala przed sobą i poznali jego charakterystykę. Najważniejsza jest jednak nasza dyspozycja, oni mają inne cele, my inne, ale obu zespołom zależy na tych trzech punktach. Bo one mogą znaczyć więcej niż tylko trzy „oczka”, bo także spory komfort - mówi trener GKS-u Mariusz Pawlak.
Mecz Radomiak Radom - GKS Bełchatów w środę (17 maja) o 18:30 na stadionie przy ul. Narutowicza 9.