Radom 90.7 FM | Końskie i Opoczno 94 FM | Skarżysko Kam. 94.5 FM | Kozienice 97.9 FM
Na antenie:
PRZEBOJE Z NUTĄ NOSTALGII
Jan Pasterski
Patron dnia: św. Cecylia, dziewica i męczennica
Dziś jest: Piątek, 22 listopada 2024

SPORT

Kompromitacja Radomiaka

niedziela, 11 czerwca 2017 18:57 / Autor: Michał Kaczor
fot. laczynaspilka.pl
Michał Kaczor

Pierwszy mecz praktycznie rozstrzygnął losy baraży o 1. ligę. Bytovia Bytów pokonała Radomiaka 4:0.

Pierwszą połowę lepiej rozpoczął Radomiak. „Zieloni” rozgrywali piłkę i nie ustępowali Bytovii. Sytuacja zmieniła się w 11. minucie. Z rzutu różnego piłka poleciała na długi słupek, Gonzalez był zupełnie niekryty i pokonał Adriana Szadego. Radomiak nadal grał swoje i w 27. minucie mógł wyrównać. Świdzikowski trącił piłkę, zderzył się z bramkarzem Bytovii i piłka leciała w stronę pustej bramki. W ostatniej chwili wybił ją jednak Bąk. W 33. minucie ponownie rzut rożny dla Bytovii, znowu piłkarzy Radomiaka było więcej w polu karnym i po raz kolejny piłkarz gospodarzy strzelił gola. Fatalna postawa obrony „Zielonych”, Klichowicz i 2:0. W 44. minucie kopia sytuacji z 11. i 33. minuty. Rzut rożny – złe ustawienie obrony – błąd bramkarza – gol. Po pierwszej połowie Bytovia prowadziła z Radomiakiem 3:0.

Na drugą połowę Radomiak wyszedł zupełnie odmieniony. Ofensywna gra nie przynosiła bramki, ale sytuacje były. W 54. minucie sam na sam wyszedł Stąporski, ale źle strzelił i obronił Szromnik. W 61. minucie kontuzji doznał bramkarz Bytovii i konieczna była zmiana. Na boisku pojawił się trzeci golkiper gospodarzy, bo od początku grał rezerwowy. Czy to było szansą dla Radomiaka? Niestety nie. Trzeci bramkarz Bytovii grał pewnie, a w 68. minucie niepewne wyjście Adriana Szadego wykorzystał Surdykowski. Spora grupa kibiców Radomiaka, która przyjechała do Bytowa zaczęła głośno wyrażać swoje niezadowolenie. Doping jednak nie ustawał. Kibice stanęli na wysokości zadania. Piłkarze z kolei nie potrafili niczego zdziałać na boisku. W 90. minucie sędzia pokazał czerwoną kartkę dla Klichowicza za uderzenie łokciem Stąporskiego i Bytovia kończyła w „10”. Arbiter doliczył 7 minut do regulaminowego czasu gry, ale nie przyniosło to zmiany wyniku. Żeby awansować do 1. ligi Radomiak musi dokonać cudu w rewanżu lub liczyć na to, że któraś z drużyn z wyższej ligi nie dostanie licencji.

Rewanż już za tydzień (18 czerwca) o 16:00 na stadionie MOSiR w Radomiu.

BYTOVIA BYTÓW - RADOMIAK RADOM 4:0 (3:0)

Bramki: Gonzalez (11.), Klichowicz (34.), Surdykowski (44.. 68.)