Radom 90.7 FM | Końskie i Opoczno 94 FM | Skarżysko Kam. 94.5 FM | Kozienice 97.9 FM
Na antenie:
KTO RANO WSTAJE
Kasia Kozimor, Tomek Waloszczyk
Patron dnia: św. Cecylia, dziewica i męczennica
Dziś jest: Piątek, 22 listopada 2024

SPORT

Król Leo I. Radomiak w końcu wygrał!

niedziela, 12 listopada 2017 13:53 / Autor: Michał Kaczor
fot. Michał Kaczor/Radio Plus Radom
Michał Kaczor

Ważne zwycięstwo Radomiaka. "Zieloni" pokonali GKS Bełchatów 2:1, mimo że przez ponad 50 minut po czerwonej kartce grali w "10".

Mecz lepiej rozpoczęli piłkarze Radomiaka. „Zieloni” już w 3. minucie mieli sytuację, ale zbyt mocna wrzutka ze środka w pole karne wyszła za linię końcową. W 7. minucie z 15 metra strzelał Mazan, jednak zbyt lekko, żeby zaskoczyć Arkadiusza Moczadło. Minutę później goście bardzo groźnie skontrowali. Wrzutka z prawej strony, z 5 metrów strzelał Piotr Giel i kapitalną interwencją popisał się Hubert Gostomski. W 15. minucie duże zamieszanie w polu karnym, piłkę zabrał Leandro, podał na 6 metr, a gola dla Radomiaka strzelił Martin Klabnik! Minutę później z pola karnego próbował Leo, ale nie trafił w bramkę. W 21. minucie podobna sytuacja, ale piłka znowu nie znalazła drogi do siatki. Goście wyrównali w 30. minucie. Obrońcy Radomiaka nie upilnowali w polu karnym Łukasza Pietronia, a ten strzelił w środek bramki, jednak zbyt mocno, żeby mógł to obronić Gostomski. W 35. minucie goście ponownie groźnie zaatakowali, ale piłka minimalnie przeleciała obok słupka. Dwie minuty później Adam Wolak dostał drugą żółtą kartkę za rzucenie piłką w leżącego rywala. Bardzo nieodpowiedzialne zachowanie piłkarza Radomiaka, który osłabił zespół w bardzo ważnym momencie. Radomiak ponownie mógł wyjść na prowadzenie w 41. minucie. Strzelał Leandro, obronił Moczadło, a dobitkę Rolinca z 5 metrów należy pozostawić bez komentarza. Goście szybko przeszli do kontry, ale strzał Giela z bliska dobrze obronił Gostomski. Do końca pierwszej połowy wynik nie zmienił się. Piłkarze Radomiaka w końcówce jeszcze zarobili kilka żółtych kartek, a kolejne czerwone wisiały w powietrzu.

W przerwie Petera Mazana zmienił Chinonso Agu. W GKS-ie boisko opuścił Flaszka, a w jego miejsce Chwastek. Radomiak od razu rzucił się do ataku. W 46. minucie groźnie strzelał Leandro, ale został zablokowany. W kolejnych minutach obie drużyny próbowały. Bramkarze jednak nie musieli interweniować. W 64. minucie Jakuba Rolinca zmienił Szymon Stanisławski. Trzeba przyznać, że w drugiej połowie nie było widać przewagi liczebnej gości. To Radomiak prowadził grę. W 74. minucie pozornie niegroźną kontrę przeprowadzili "Zieloni". Prawą stroną pobiegł Leandro, ograł dwóch zawodników, zszedł do środka i sprzed pola karnego nie dał szans Arkadiuszowi Moczadło. Piękna bramka Leo. 2:1 dla Radomiaka! W 80. minucie GKS próbował z rzutu wolnego, ale piłka przeleciała wysoko nad bramką Huberta Gostomskiego. W 82. minucie groźnie strzelał Thiakane i goście byli bardzo blisko wyrównania. GKS ponownie zaatakował w 86. minucie. Tym razem musiał interweniować Gostomski. Sędzia do regulaminowego czasu gry doliczył 4 minuty. W końcówce jeszcze próbowali goście, ale bez skutku. Radomiak pokonał GKS 2:1.

Radomiak – GKS Bełchatów 2:1 (1:1).

Gole: '15 Klabnik, '74 Leandro - dla Radomiaka, '30 Pietroń - dla GKS-u.

Radomiak: Gostomski, Jakubik, Klabnik, Świdzikowski, Hodowany, Leandro, Bemba ('87 Filipowicz), Wolak, Mazan ('46 Agu), Brągiel ('71 Cupriak), Rolinc ('64 Stanisławski)

GKS Bełchatów: Moczadło, Bociek, Kendzia, Bartosiak, Giel, Flaszka ('46 Chwastek), Ciarkowski, Pietroń, Rachwał, Garuch ('70 Thiakane), Wojowski