SPORT
Wicemistrz Francji zbyt silny. Porażka ROSY
Wicemistrz Francji okazał się zbyt silny. ROSA Radom przegrała z SIG Strasbourg 63:74 w szóstym meczu koszykarskiej Ligi Mistrzów.
Początek meczu był wyrównany. Po trzech minutach gry ROSA prowadziła 4:2. Później jednak do głosu doszli goście i zdobyli 4 punkty (4:6). W kolejnych minutach SIG Strasbourg wyraźnie się zablokował. ROSA prowadziła już 11:6, ale ostatnia część pierwszej kwarty to festiwal nieskuteczności „Radomskich Smoków”. Po pierwszej odsłonie ROSA – SIG Strasbourg 12:16.
Drugą kwartę ROSA rozpoczęła od dwóch celnych rzutów. „Trójka” Filipa Zegzuły wyprowadziła radomian na prowadzenie 17:16. Kolejne minuty to jednak przewaga gości. 5 minut przed końcem pierwszej połowy radomianie przegrywali 20:26. ROSA zdołała jeszcze doścignąć rywali na dwa punkty (26:28), ale ostatnie słowo należało do gości. Po pierwszej połowie 26:30.
W przerwie ROSA nie spędziła dużo czasu w szatni. Podopieczni Wojciecha Kamińskiego po chwili wyszli na parkiet, żeby "dogrzać" się przed drugą połową. Tę od celnego rzutu rozpoczęli Francuzi (26:32). Po chwili jednak za trzy punkty odpowiedział Kevin Punter (29:32). 6 minut przed końcem trzeciej kwarty ROSA przegrywała 34:40. "Radomskie Smoki" popełniały sporo prostych błedów i po chwili było już 37:47. Trener Wojeciech Kamiński poprosił o czas, jednak rozpędzeni Francuzi odskoczyli na 12 punktów (39:51). Ostatnie słowo należało do ROSY i po trzech kwartach 44:51.
Po minucie trzeciej kwarty SIG Strasbourg pokazał jednak, kto w tym meczu jest faworytem. Trzy celne rzuty i na tablicy było 44:59. ROSA broniła dużo mniej agresywnie niż w pierwszej połowie i w dodatku nie trafiała do kosza. 5 minut przed końcem było 48:65. W końcówce obie drużyny postawiły na wymianę ciosów. Mecz zakończył się wynikiem 63:74.
Kolejny mecz ROSA Radom rozegra już w sobotę (18 listopada). O 18:00 zmierzy się na wyjeździe z MKS-em Dąbrowa Górnicza.
ROSA Radom - SIG Strasbourg 63:74 (12:16, 14:14, 18:21, 19:23)