SPORT
ROSA przegrała po dogrywce
Wielkie emocje w Lublinie zakończone porażką ROSY. Radomianie przegrali na wyjeździe z TBV Startem Lublin 97:101.
W pierwszej kwarcie wyraźnie przeważała ROSA. Podopieczni Wojciecha Kamińskiego wygrali 26:18. W drugiej odsłonie „Radomskie Smoki” zaczęły mieć duże problemy. Przy stanie 40:30 dla ROSY coś się zacięło i radomianie seryjnie psuli swoje akcje. Lublinianie wyrównali na 40:40 i dopiero wtedy za dwa punkty trafili koszykarze ROSY. Ostatnie dwie akcje pierwszej połowy należały jednak do Startu i to TBV prowadził 44:42.
Trzecią kwartę lepiej rozpoczęli gospodarze. Start powiększył przewagę do pięciu punktów (52:47). Po chwili jednak ROSA obudziła się i "trójka" Igora Zajcewa ponownie wyprowadziła radomian na prowadzenie (57:55). Do końca trzeciej kwarty obie drużyny toczyły wyrównany bój i ostatecznie po 30 minutach był remis 65:65.
Na początku czwartej odsłony tego meczu ROSA wyszła na prowadzenie (67:65). Gdy wydawało się, że radomianie kontrolują mecz (74:68), lublinianie wzięli się do roboty, wyrównali, a chwilę później wyszli na prowadzenie. Przy stanie 82:78 dla Startu o czas poprosił trener Wojciech Kamiński. W końcówce były wielkie emocje. Na 16 sekund przed końcem Start prowadził 83:80. ROSA trafiła za dwa punkty (83:82), Start odpowiedział, Kevin Punter rzucił za trzy i wynik 85:85 oznaczał dogrywkę!
Dogrywkę od punktów rozpoczął Start (87:85), ale po chwili to ROSA wyszła na prowadzenie. Lublinianie nie pozostali dłużni i to oni po kilkunastu sekundach wygrywali (93:90). W końcówce więcej zimnej krwi zachowali gospodarze i wygrali 101:97.
TBV Start Lublin - ROSA Radom 101:97 (18:26, 26:16, 21:23, 20:20, 16:12)