SPORT
Czarni nie jadą na wycieczkę
Przed Cerrad Czarnymi Radom kolejny trudny mecz. W niedzielę "Wojskowi" zagrają ze Skrą Bełchatów. - Nie ma mowy, żebyśmy pojechali do Bełchatowa, żeby się wyspać w hotelu i zjeść obiad, tylko godnie reprezentować nasz klub i miasto - mówi trener Robert Prygiel.
PGE Skra Bełchatów zajmuje 3. miejsce w tabeli PlusLigi. Podopieczni Roberto Piazzy wygrali w tym sezonie 16 meczów i 5 przegrali. Nie brakowało jednak wpadek, bo za takie można uznać porażki z Aluronem Virtu Warta Zawiercie (0:3)., czy z Indykpolem AZS Olsztyn (2:3).
- Wszyscy mamy świadomość tego, gdzie jedziemy i z kim będziemy grać, ale mamy też świadomość tego, że zdarzają się niespodzianki i nie trenujemy po to, żeby tylko nie nudzić się w domu, ale po to, żeby się rozwijać i grać dobrze. Nie ma mowy, żebyśmy pojechali do Bełchatowa tylko po to, żeby się przejechać, wyspać w hotelu i zjeść obiad na koszt klubu, tylko żeby godnie reprezentować nasz klub i nasze miasto - mówi trener Robert Prygiel.
W pierwszym meczu obu drużyn Cerrad Czarni Radom byli o krok od sprawienia sensacji. "Wojskowi" prowadzili już 2:0, ale trzy kolejne sety wygrała Skra.
- Celem na ten mecz będzie przede wszystkim granie "punkt za punkt". Chcemy grać każdą akcję, tak jak trenujemy. Naprawdę nasza gra z tygodnia na tydzień wygląda coraz lepiej. Już Dejan jest w takiej formie, jakiej byśmy oczekiwali po okresie kontuzji. Kuba Ziobrowski też trenuje. Poza Michałem Filipem jesteśmy w komplecie - dodaje trener Prygiel.
Po kontuzji powoli wraca Michał Filip. Atakujący Czarnych pauzuje od grudnia po złamaniu kości śródstopia. Jak sam przekonuje, powrót do pełnych treningów to kwestia kilku dni.
Mecz w niedzielę (25 lutego) o 18:00 w Hali Energia w Bełchatowie. Transmisja na żywo w klubowym Radiu WKS.