SPORT
Czarni wygrali mecz, ale przegrali Złotego Seta...
Cerrad Czarni Radom pokonali Aluron Virtu Wartę Zawiercie 3:0, ale w Złotym Secie lepsi byli goście. Czarni zakończyli sezon na 10. miejscu w PlusLidze
W pierwszym meczu Aluron wygrał 3:1. Czarni, żeby zająć 9. miejsce musieli nie tylko pokonać "Jurajskich Rycerzy", ale też wygrać Złotego Seta.
Mecz rozpoczął się od autowej zagrywki Grzegorza Pająka. Cerrad Czarni Radom wyszli na prowadzenie 5:3 po asie serwisowym Dimy Teryomenko. Kolejne piłki to festiwal zepsutych zagrywek z obu stron. Dopiero przy stanie 8:6 dla Czarnych piłkę przebił Norbert Huber. Punkt z tej akcji zdobyli jednak goście, którzy po chwili wyszli na prowadzenie 10:9. Jako pierwszy o czas poprosił trener Aluronu - Emanuele Zanini. Szkoleniowiec zareagował w ten sposób na serię trzech punktów z rzędu Czarnych (13:12). Kolejne dwie piłki również wygrali radomianie i ponownie o przerwę poprosił trener Zanini. Goście popełniali proste błędy i po chwili było już 20:15 dla Cerrad Czarnych Radom. Ostatecznie "Wojskowi" wygrali seta 25:18 i wyszli na prowadzenie 1:0.
Drugi set rozpoczął się od dobrej gry Cerrad Czarnych Radom. "Wojskowi" szybko zbudowali przewagę i przy stanie 8:3 o czas poprosił trener Aluronu. Radomianie grali skutecznie i niedługo później na tablicy mieliśmy już 17:10 dla Czarnych. W końcówce seta trener Robert Prygiel postanowił odmłodzić skład. Z boiska zeszli Dejan Vincić i Michał Filip, a za nich weszli Kamil Droszyński i Jakub Ziobrowski. Siatkarze Aluronu rzucili się do odrabiania strat. Po chwili Czarni prowadzili już tylko 21:18. W końcówce "Wojskowi" nie dali rywalom szans, wygrali seta 25:19 i prowadzili już 2:0.
Czarni mieli mocne wejście w trzecią odsłonę. Prowadzenie 4:0 już na początku seta zmusiło Emanuele Zaniniego do interwencji i poproszenia o czas. Kolejne trzy punkty zdobyli siatkarze Aluronu. Goście doprowadzili do remisu 5:5, ale nie potrafili wyjść na prowadzenie. Przewaga Czarnych utrzymywała się na poziomie 1-2 punktów. Gdy wydawało się, że "Wojskowi" zbudowali bezpieczną przewagę, goście zdobyli kilka punktów z rzędu i wyszli na prowadzenie 16:15. O czas poprosił trener Robert Prygiel. Skuteczny atak Fornala i potężna zagrywka Żalińskiego sprawiła, że ponownie prowadzili Czarni (17:16). Radomianie wypracowali 3 punkty przewagi - 20:17, a seta zakończyłs skuteczny blok Michała Filipa. 3:0 i o 9. miejscu w PlusLidze zadecydował Złoty Set.
W przerwie przed Złotym Setem obie drużyny zastosowały inną strategię. Czarni więcej czasu spędzili z Jakubem Szyszką, trenerem przygotowania fizycznego, a siatkarze Aluronu ćwiczyli z piłką. Pierwszy punkt Złotego Seta zdobyli radomianie. Kolejne piłki to gra "punkt za punkt". As serwisowy Fornala wyprowadził Czarnych na prowadzenie 6:4. Po chwili jednak był już remis 6:6. Zmiana stron nastąpiła przy minimalnym prowadzeniu Czarnych - 8:7. Kolejne dwa punkty zdobyli siatkarze z Zawiercia i o czas poprosił trener Robert Prygiel. Niewiele to jednak pomogło i trener ponownie zebrał swoich zawodników przy prowadzeniu gości 13:11. Po przerwie "Jurajscy Rycerze" zdobyli punkt i mieli piłkę na 9. miejsce. Pierwszą szczęśliwie obronili Czarni, ale drugą już wykorzystali zawiercianie.
Oznacza to, że Cerrad Czarni Radom zakończyli sezon na 10. miejscu.
Cerrad Czarni Radom - Aluron Virtu Warta Zawiercie 3:0 (25:18, 25:19, 25:18 - Złoty Set 12:15)