SPORT
6 zwycięstw z rzędu Czarnych!
Cerrad Czarni Radom wygrali po raz szósty z rzędu! Tym razem "Wojskowi" pokonali GKS Katowice 3:0.
Przed rozpoczęciem meczu całą halę wypełniły biało-czerwone flagi. Po chwili wszyscy wspólnie zaśpiewali hymn.
I set:
Mecz rozpoczął się lepiej dla Czarnych. "Wojskowi" wypracowali sobie przewagę po kilku potężnych zagrywkach Maksyma Żygałowa. Po chwili było już 14:10. GKS Katowice popełniał w tym secie wiele prostych błędów - począwszy od przyjęcia po kompletnie nieudane zagrywki. Po błędzie, który dał Czarnym pięciopunktowe prowadzenie (21:16) złości nie krył trener Piotr Gruszka. Chodziło o niekonsekwencję sędziego, który na początku spotkania nie dopatrzył się złego zagrania siatkarza GKS-u, a w podobnej sytuacji pod koniec seta przyznał punkt radomianom. Taki obrót spraw napędził "Wojskowych", którzy mieli piłki setowe przy stanie 24:17. Seta zakończył atak Maksyma Żygałowa - 25:18.
II set:
Drugiego seta Czarni rozpoczęli od prowadzenia 3:1. GKS jednak szybko wyrównał (4:4). Po chwili goście prowadzili 7:6, jednak to rozpoczęło dobrą serię radomian. "Wojskowi" zdobyli 7 punktów z rzędu (13:7). Po asie serwisowym Dejana Vinčića (15:8) o czas poprosił trener Piotr Gruszka. Rozpędzonych Czarnych jednak nic nie zdołało zatrzymać. Asy serwisowe i potężne ataki sprawiły, że "Wojskowi" wygrali 25:16!
III set:
Trzecią odsłonę punktowym atakiem rozpoczął Maksym Żygałow. GKS jednak szybko odpowiedział i goście prowadzili 4:3. Gra toczyła się "punkt za punkt" (9:9), jednak po chwili Czarni wypracowali dwa punkty przewagi (12:10). Przy stanie 15:12 o czas poprosił trener Piotr Gruszka. Po przerwie asem serwisowym popisał się Żygałow i mieliśmy 16:12. Obraz gry nie zmienił się i przy stanie 19:14 ponownie zebrał swoich zawodników trener GKS-u. Nic to jednak nie dało. Cerrad Czarni Radom wygrali trzeciego seta 25:22 i cały mecz 3:0. Warto podkreślić, że to szóste z rzędu zwycięstwo "Wojskowych"!
Cerrad Czarni Radom - GKS Katowice 3:0 (25:18; 25:16; 25:22 )