SPORT
R. Prygiel: czuję, że jeszcze mogę sporo dać temu klubowi
Gościem Bilansu Dnia był Robert Prygiel, trener Cerrad Czarnych Radom. Szkoleniowiec „Wojskowych” powiedział o kadrze na przyszły sezon, krytycznie ocenił rynek transferowy w Polsce, a także ocenił postępy młodych siatkarzy. Zapytaliśmy trenera, czy zostaje w klubie na kolejny sezon.
Trener Robert Prygiel podsumował sezon 2018/2019 w PlusLidze.
- Ocenę jako trener wystawiam bardzo dobrą, ale do celującej zabrakło nam przejścia Warty Zawiercie w ćwierćfinale – powiedział trener. Jak dodaje, 5. miejsce na koniec sezonu to efekt kilku lat konsekwentnego budowania drużyny. - Na ten wynik pracowaliśmy 2-3 lata. Zakontraktowaliśmy wtedy wielu młodych zawodników. Drużyna nie przechodziła z sezonu na sezon rewolucji, tylko ewolucję i to wypaliło – ocenił gość Bilansu Dnia.
Szkoleniowiec Cerrad Czarnych Radom zapytany, czy 13-osobowa kadra nie była zbyt małą, odpowiedział, że szczęśliwie udawało się uniknąć kontuzji, ale pod koniec sezonu przydałby się drugi atakujący w miejsce Maksyma Żygałowa, który złamał palec.
- Były mecze, że Michał Filip potrzebował odpoczynku, a drużyna potrzebowała drugiego atakującego na treningach. Cały czas się zastanawiam, jak wyglądałaby nasza sytuacja, jakby Maks był zdrowy lub jeżeli moglibyśmy skorzystać z transferu medycznego – powiedział Robert Prygiel.
Trener odniósł się także do sytuacji na polskim rynku transferowym. Wiele klubów jeszcze przed rozpoczęciem play-offów prowadziło negocjacje z siatkarzami innych drużyn.
- Rynek siatkarski w Polsce jest zwariowany. U nas od paru lat jest taka sytuacja, że kluby, które nie osiągnęły oczekiwanego rezultatu zaczynają w styczniu, lutym rozmowy kontraktowe. Przy starciu z Zawierciem wiedzieliśmy, że więcej niż połowa drużyny odejdzie z klubu. Jeżeli nasza drużyna jedzie na trzeci mecz do Zawiercia, a ja słyszę przed treningiem czy po treningach rozmowy swoich zawodników, że „ja będę grał tu i tu, wynegocjowałem taki kontrakt”. To już był taki etap, że te myśli powinny być w 100% skumulowane na tej rywalizacji. U nas tego nie było i to była jedna z przyczyn, że ta rywalizacja potoczyła się, tak jak się potoczyła – mówił trener Prygiel.
Robert Prygiel powiedział także, że kadra Cerrad Czarnych Radom na przyszły sezon jest już praktycznie zamknięta.
- W przybliżeniu mogę powiedzieć,że mamy gotową drużynę, składającą się z 13 zawodników. Brakuje nam jednego na dość ważnej pozycji. Cały czas penetrujemy rynek – stwierdził.
Czy Robert Prygiel pozostanie trenerem Cerrad Czarnych Radom na kolejny sezon?
- Tego jeszcze do końca nie wiem. Dostałem propozycję przedłużenia umowy z klubu. Ten tydzień poświęcę na rozmowy z zarządem klubu. Wydaje mi się, że jeżeli chęć jest po obu stronach, bo taką odczułem ze strony klubu, to ja, jako radomianin, jako osoba, która tutaj się urodziła, grała i dużo serca poświęciła temu klubowi, to oczywiście nie będę szukał rozwiązań bardziej ryzykownych. Tym bardziej, że czuję, że Robert Prygiel jako trener robi postęp. Czuję, że jeszcze mogę sporo dać temu klubowi – powiedział trener Cerrad Czarnych Radom.
Trener ocenił także w rozmowie postępy młodych siatkarzy, m.in. Tomasza Fornala, Norberta Hubera, czy Kacpra Wasilewskiego, a także powiedział o planach na kolejne tygodnie.
Posłuchaj: