Trybuny na stadionie Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji tym razem nie były całkowicie wypełnione. Mimo środka tygodnia Radomiaka przyszły oglądać prawie 4 tysiące kibiców. 

Już w pierwszych minutach Radomiak ruszył do ataku. W grze "Zielonych" brakowało jednak skuteczności i dokładności w rozegraniu w okolicach pola karnego. Od 10 minuty GKS Jastrzębie zaczął dochodzić do głosu. Goście przez kilkanaście minut rozgrywali piłkę na połowie Radomiaka. W 25. minucie z groźną kontrą wyszli "Zieloni". Do piłki w polu karnym dopadł Leandro, jednak strzał Brazylijczyka minął słupek bramki. W 31. minucie GKS Jastrzębie miał szansę po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, ale strzał głową przeleciał nad poprzeczką. W 34. minucie z boku pola karnego uderzał Leandro. W bramce czujny był Drazik. W 37. minucie w końcu na trybunach pojawiła się radość. W zamieszaniu w polu karnym dobrze znalazł się Damian Nowak, który z bliskiej odległości huknął prosto do siatki. 1:0. W końcówce pierwszej połowy GKS Jastrzębie miał szansę na wyrównanie, jednak strzał z rzutu wolnego poleciał wysoko nad bramką Kochalskiego.

Na początku drugiej połowy Jastrzębie rzuciło się do odrabiania strat. Goście przez pierwsze 5 minut nie schodzili z połowy Radomiaka. W 55. minucie goście wyrównali. Fatalną interwencją "popisał się" Cichocki, który minął się z piłką. Do tej dopadł Kamil Adamek i wykorzystał sytuację sam na sam. Radomiak od razu rzucił się do odrabiania strat. Próbował m.in. Michalski, który chwilę wcześniej zmienił Leandro. W 72. minucie to jednak goście wyszli na prowadzenie. Strzał z dystansu oddał Tront, piłka odbiła się od jednego z piłkarzy "Zielonych" i wpadła do bramki. Na wyrównanie nie trzeba było długo czekać. Już 3 minuty później z rzutu karnego wyrównał Patryk Mikita. W kolejnych minutach mecz nabrał tempa. Z obu stron pojawiały się groźne akcje. Piłka jednak nie wpadła do bramki. Radomiak zanotował pierwszy w tym sezonie remis.

Radomiak Radom - GKS Jastrzębie 2:2 (1:0)

Gole: Nowak 37', Adamek 55', Tront 72', Mikita 75' (k)