Piłka nożna
Remis Radomiaka z GKS-em Tychy
Radomiak zremisował z GKS-em Tychy 2:2. „Zieloni” mogą czuć niedosyt, bo zwycięstwo stracili w ostatnich minutach meczu.
Dla Radomiaka był to szczególny mecz, bo pierwszy w tym sezonie Fortuna 1. Ligi rozegrany w Radomiu.
Jako pierwsi do siatki trafili jednak piłkarze z Tychów. W 7. minucie po rzucie rożnym gola strzelił Oskar Paprzycki. W 28. minucie obrońcy GKS-u popełnili błąd, który kosztował ich utratę bramki. Karol Angielski odebrał piłkę, wyszedł sam na sam z Jałochą i skierował futbolówkę do siatki. Cztery minuty później mogło być już 2:1. Ponownie piłkę w bramce umieścił Angielski, jednak sędzia odgwizdał spalonego. Do przerwy mieliśmy remis 1:1.
Już na początku drugiej połowy Radomiak wyszedł na prowadzenie 2:1. W polu karnym faulowany był Karol Angielski i sam poszkodowany wykorzystał „jedenastkę”. Po tym golu doszło do kuriozalnej sytuacji. Przez kilka minut gra była wstrzymana, bo zrobiła się dziura w siatce. W 62. minucie Podliński mógł podwyższyć prowadzenie Radomiaka, jednak zmarnował sytuację sam na sam. Niewykorzystane okazje zemściły się w końcówce spotkania. W 85. minucie Leandro sfaulował Stefaniaka w polu karnym, a „jedenastkę” na bramkę zamienił Łukasz Grzeszczyk. Radomiak próbował przechylić jeszcze szalę na swoją korzyść, ale zabrakło skuteczności.
Po tym meczu Radomiak awansował na 7. miejsce w tabeli.
Radomiak Radom - GKS Tychy 2:2 (1:1)
Gole: Karol Angielski 28’, 50’ – z karnego oraz Oskar Paprzycki 7’, Łukasz Grzeszczyk 86’ – z karnego.