Siatkówka
Daniel Gąsior: Czego u nas zabrakło? Siatkówki. I tyle
Mecz Cerrad Enea Czarni Radom - Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle (0:3) podsumowali Dmitry Skoryy, Daniel Gąsior i Aleksander Śliwka.
Dmitry Skoryy (asystent trenera Cerrad Enea Czarnych Radom). - Nikt nie lubi przegrywać. Tym bardziej tak ostro. To jest najlepszy zespół na dzień dzisiejszy w Polsce. Jadą jak maszyna i staliśmy się kolejną ofiarą. Wpadliśmy pod walec. Nie mogę nic zarzucić naszym chłopakom. Wszyscy robili co mogli. Próbowali zmiany rytmu, ale też nastroju. Wyszło jak wyszło...
Aleksander Śliwka (przyjmujący Grupa Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle). – Byliśmy bardzo zmotywowani, żeby zdobyć tutaj trzy punkty. Cały czas wytwarzamy na sobie presję, aby jak najlepiej trenować. Były w dzisiejszym meczu piłki, które nie powinny się wydarzyć. Gra w bloku była dzisiaj rewelacyjna. Trener mógł trochę porotować składem. Jesteśmy bardzo zadowoleni, że zwyciężyliśmy 3:0.
Daniel Gąsior (atakujący Cerrad Enea Czarnych Radom). – Przede wszystkim gratulacje dla ZAKSY Kędzierzyn. Zagrali świetną siatkówkę i pokazali, że to nie jest przypadek, że mają bilans 16:0. Można powiedzieć, że obnażyli naszą siatkówkę. Może po wyniku nie było widać, że zostawiliśmy tutaj serce, ale naprawdę próbowaliśmy robić co w naszej mocy. Nie wyszło. ZAKSA jest poziom wyżej od nas na ten moment. Czego u nas zabrakło? Myślę, że siatkówki i tyle.