W pierwszym secie Radomka prowadziła już 12:9, ale cztery kolejne punkty padły łupem siatkarek ŁKS-u. Długo utrzymywał się wynik na pograniczu remisu, jednak w końcówce łodzianki odskoczyły na trzy punkty i miały piłki setowe (21:24). Radomka przegrała pierwszego seta 23:25.

Druga odsłona rozpoczęła się lepiej dla E. Leclerc Moya Radomki (2:0). ŁKS jednak szybko odzyskał inicjatywę. Podopieczne trenera Riccardo Marchesiego przegrywały kolejno 9:5; 7:13; 11:19, by ostatecznie przegrać 20:25.

Trzeciego seta Radomka rozpoczęła od prowadzenia 10:6 i dla trenera ŁKS-u był to sygnał do przerwy. Nie zmieniło to jednak sytuacji na boisku. Radomianki wygrały 25:20.

Początek czwartego seta to była gra punkt za punkt. Gdy radomianki odskoczyły na trzy punkty (10:7) o czas poprosił trener ŁKS-u. Po przerwie siatkarki z Łodzi doprowadziły do remisu (11:11), a chwilę później prowadziły 12:11. Duże emocje przyniosła końcówka. E. Leclerc Moya Radomka przegrywała 20:22, jednak dwa kolejne punkty padły łupem radomianek (22:22). Trener ŁKS-u ponownie poprosił o czas. Nie zmieniło to jednak sytuacji na parkiecie. E. Leclerc Moya Radomka Radom wygrała 25:23 i o zwycięstwie zadecydował tie-break.

Piąty set rozpoczął się dobrze dla Radomki. Podopieczne trenera Riccardo Marchesiego prowadziły 4:0. Chwilę później było już 6:1 i o czas poprosił trener ŁKS-u. Przy stanie 10:7 przerwę wziął trener Riccardo Marchesi. Radomianki zdobyły dwa kolejne punkty i mieliśmy wynik 12:7. Ostatecznie E. Leclerc Moya Radomka Radom wygrała 15:9 i cały mecz 3:2.

W rywalizacji do trzech zwycięstw jest 2:0 dla E. Leclerc Moya Radomki Radom.

ŁKS Commercecon Łódź - E. Leclerc Moya Radomka Radom 2:3 (25:23; 25:20; 20:25; 23:25; 9:15)