Mecz rozpoczął się źle dla Radomiaka. Już w 4. minucie piłka uderzyła w rękę Leandro i sędzia po sprawdzeniu tej sytuacji na VARze, podyktował rzut karny. "Jednastkę" wykorzystał Ivi Lopez. W 19. minucie Hiszpan strzelał z dystansu i efektowną interwencją popisał się Filip Majchrowicz. Radomiak odpowiedział w 23. minucie. Dośrodkowanie Damiana Jakubika wykorzystał Maurides. To był pierwszy gol Brazylijczyka w barwach Radomiaka. Do końca pierwszej połowy wynik nie zmienił się.

Drugą połowę ofensywnie rozpoczęli piłkarze Rakowa. Kilkakrotnie "Zielonych" ratował Filip Majchrowicz. W 51. minucie bramkarz Radomiaka wybronił strzał Lopeza z bliskiej odległości. Groźny w polu karnym był także Gwilia, ale Gruzin nie trafiał w światło bramki. W 61. minucie trener Dariusz Banasik dokonał dwóch zmian - na boisko weszli Kozak i Radecki. To zmieniło obraz gry. Radomiak dłużej utrzymywał się przy piłce i groźnie kontrował. To jednak Raków nadal prowadził grę. W 72. minucie niespodziewanie Radomiak wyszedł na prowadzenie. Lewą stroną pobiegł Radecki, jego strzał obronił Trelowski, a piłkę do siatki skierował ponownie Maurides. Raków od razu rzucił się do odrabiania strat. Ta sztuka udała się już w 78. minucie. Tudor dośrodkował do Musiolika, a ten skierował głową piłkę do bramki Majchrowicza. W końcówce obie drużyny próbowały przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, ale piłka nie wpadła do siatki po żadnej stronie.

Raków Częstochowa - Radomiak Radom 2:2 (1:1)

Gole: 4' Lopez (k), 78' Musiolik - dla Rakowa oraz 23', 71' Maurides - dla Radomiaka