Mecz rozpoczął się od gry taktycznej w środku pola. W 10. minucie z dystansu próbował Gergel, a niedługo późńiej tym samym odpowiedział Filipe Nascimento. W 21. minucie Radomiak wyszedł na prowadzenie po kuriozalnym golu. Dośrodkowanie z rzutu rożnego wykończył... Tekijaski, który skierował piłkę do własnej bramki. W 31. minucie z daleka strzelał Angielski, ale napastnik Radomiaka trafił wprost w bramkarza. Z każdą kolejną minutą wzrastał napór gospodarzy. W 34. minucie bliski wyrównania był Domgjoni, a chwilę później dobrą okazję zmarnował Radwański.

W 50. minucie z rzutu wolnego próbował Łukasik. Piłka jednak poleciała kilka metrów obok słupka. W 53. minucie powinno być 2:0. Karol Angielski podał w pole karne, ale do pustej bramki nie trafił Leandro. Dwie minuty później mieliśmy 1:1. Gola dla Bruk-Bet Termaliki strzelił Mesanović. Od tego momentu oglądaliśmy otwarty mecz. Obie drużyny chciały wygrać, więc akcje przechodziły szybko od jednego pola karnego do drugiego. Groźniejsze sytuacje stwarzali jednak gospodarze. W 63. minucie okazje zmarnowali Domgjoni i Poznar, a chwilę później nie trafił Putivtsev. W 84. minucie Muris Mesanović miał stuprocentową sytuację, ale trafił wprost w Filipa Majchrowicza. W doliczonym czasie gry czerwoną kartkę za uderzenie rywala dostał Abraham Marcus. Do końca meczu wynik nie zmienił się. Radomiak zremisował z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza 1:1.

Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Radomiak Radom 1:1 (0:1)

Gole: 53' Mesanović - dla Bruk-Betu oraz 21' Tekijaski (sam.) - dla Radomiaka