Siatkówka
Emocje w meczu ze Spartą nie przełożyły się na punkty dla KKS-u
Siatkarze Enei KKS-u Kozienice ulegli w sobotę 0:3 Sparcie Grodzisk Mazowiecki. Emocji podczas meczu nie brakowało, a na parkiecie iskrzyło. Chociaż podopiecznym Marka Grzelczaka i Michała Kality nie udało się wywalczyć punktów, to czuć było poprawę w grze kozieniczan.
Sobotni mecz KKS zaczął z Januszem Rdułtowskim na libero. Ze względów osobistych w tym spotkaniu nie mógł bowiem zagrać Robert Głogowski. Ponadto na parkiecie zameldowali się: Michał i Bartek Korycińscy, Kuba Baranowski, Maciej Kałasz, Piotr Skałbania i nasz kapitan Wojciech Ranecki.
Kozieniczanie bardzo dobrze weszli w ten mecz, w pełni skoncentrowani, ambitni i waleczni. Ekipa Marka Grzelczaka i Michała Kality nie odpuszczała żadnej piłki, świetnie broniła i asekurowała. Szybko przełożyło się to na prowadzenie 7:3, a potem 9:6. Z kolei goście potrzebowali kilkunastu akcji, żeby lepiej wyczuć parkiet, bo początkowo psuli sporo ataków i zagrywek, co KKS skrzętnie wykorzystywał.
W końcu Sparta również odpaliła, a spotkanie wskoczyło na wyższy poziom. Goście złapali kontakt przy 14:14. KKS próbował się oderwać, ale bezskutecznie. Zapowiadała się nerwowa i emocjonująca końcówka i tak rzeczywiście było. Po stronie siatki kozieniczan pojawił się Marcin Obremski oraz (na chwilę) Daniel Ostrowski. Było 22:22, a za chwilę 24:24 i gra na przewagi. Kozieniczanie mieli setową, ale niewykorzystane sytuacje zemściły się i ostatecznie to goście wygrali do 25.
Przegrana po tak emocjonującej końcówce ewidentnie odbiła się na zawodnikach z Kozienic i podcięła im skrzydła. Na drugą odsłonę KKS wyszedł bez życia i po kilku akcjach przegrywał już 4 punktami. Po stronie gości szalał natomiast Łukasz Kaczorowski, który na parkiecie pojawił się pod koniec 1 seta. W grze siatkarzy KKS-u nic się nie układało, rywale odjechali i kontrowali przebieg tej odsłony. Z kolei Marek Grzelczak, szukając rozwiązania, dał pograć zmiennikom, co po części przełożyło się na dalszy los meczu. Drugiego seta KKS przegrał do 17 i to po wybronieniu kilku setowych.
W trzeciej odsłonie KKS wrócił na właściwe tory i znów byliśmy świadkami dobrego widowiska. Ze zmienników na parkiecie zostali Obremski, Ostrowski i Trąbka. Początek partii to gra punkt za punkt, do stanu 6:6. Potem Sparta kilkukrotnie próbowała się urywać, a największą przewagę rywale mieli przy stanie 15:19. Wydawało się, że jest po meczu, ale KKS walczył. Przy stanie 17:19 goście zaatakowali w out, a po tej akcji za swoje zachowanie Tomasz Belczyk został ukarany czerwoną kartką i było 19:19.
W kolejnej akcji punkt dorzucił Minio, a w następnej zawodnik Sparty zaatakował w out. Trener gości poprosił o czas. Drużyna wicelidera ogarnęła emocje i narzuciła wysoki poziom w końcówce. Najpierw doprowadzili do remisu po 23, a potem dwukrotnie zablokowali naszych graczy. Wygrali seta do 23, a mecz 3:0.
W sobotę siatkarzy KKS-u – oprócz niezastąpionych kibiców – dopingowały również cheerleaderki z Ogniska Pracy Pozaszkolnej „Ogród Jordanowski”. Tego wieczoru w hali zaprezentowały się dwie grupy dziewcząt, trenujących pod okiem Anny Soboty. Na widowni zasiadła też Wicestarosta Powiatu Kozienickiego Małgorzata Bebelska.
Działo się też na pozostałych parkietach grupy 2. Największą sensacją pachniało w Wyszkowie, bo Camper prowadził 2:0 z Arką, ostatecznie przegrał jednak po tie-breaku. Po trzy punkty zainkasowały zespoły: Czarni Rząśnia (3:1 z Olsztynem), SMS II Spała (3:1 z Trójką), Lechia II (3:0 z Centrum Augustów) oraz Metro Warszawa, które w trzech setach zakończyło derby stolicy.
Swój kolejny mecz KKS zagra 25 lutego, na wyjeździe, właśnie z Metrem Warszawa. Kolejny domowy dopiero 11 marca – z drugą ze stołecznych ekip, czyli Wolą Tramwaje Warszawskie.
Energii kozienickim siatkarzom dodają Enea i Gmina Kozienice.
Enea KKS Kozienice – UKS Sparta Grodzisk Mazowiecki 0:3 (25:27, 17:25, 23:25)
KKS: Ranecki, M. Koryciński, B. Koryciński, Baranowski, Kałasz, Skałbania, Rdułtowski (libero) oraz Obremski, Ostrowski, Bartnik, Trąbka
Sparta: Pacholczak, Wiczkowski, Kącki, Lewoc, Belczyk, Grzymała, Obrębski (libero) oraz Kaczorowski, Buczek