SPORT
Druga przegrana Rosy
Mecz był jednak wyrównany. Dopiero w czwartej kwarcie nasiliła się ofensywa gospodarzy okraszona przewagą punktową. - Troszkę poniosły nas emocje, troszkę nerwy, bo poczuliśmy, że to spotkanie nam się wymyka spod kontroli. Szkoda, bo myślę, że drużyna zasługuje dziś na pochwałę. Nie zapominajmy z kim gramy. Gramy z drużyną euroligową. My jesteśmy zaś drużyną, która się bije o te miejsca w górnej czwórce. Czwórkę mamy, a staramy się zrobić jeszcze coś więcej - powiedział po meczu kapitan Rosy Łukasz Majewski.Rywalizacja w półfinale toczy się do trzech zwycięstw.Kolejny mecz już na radomskim gruncie w środę o godz. 20. Może to być ostatni mecz w tej rywalizacji, może on też odwrócić jej losy.
STELMET ZIELONA GÓRA - ROSA RADOM 75:67 (20:20, 16:17, 17:15, 22:15)
Stelmet: Łukasz Koszarek 18, Przemysław Zamojski 11, Adam Hrycaniuk 11, Russell Robinson 9, Chevon Troutman 7, Jure Lalić 7, Aaron Cel 6, Quinton Hosley 4, Kamil Chanas 2.
Rosa: Michał Sokołowski 14, Łukasz Majewski 10, Danny Gibson 9, John Turek 8, Uroš Mirković 8, Mike Taylor 7, Damian Jeszke 4, Robert Witka 3, Daniel Szymkiewicz 3, Kim Adams 1.