Radom 90.7 FM | Końskie i Opoczno 94 FM | Skarżysko Kam. 94.5 FM | Kozienice 97.9 FM
Na antenie:
PRZEBOJE Z NUTĄ NOSTALGII
Radio Plus Radom
Patron dnia: św. Florian, żołnierz, męczennik
Dziś jest: Sobota, 04 maja 2024

KULTURA

Fotografie Anny Wróblewskiej. Wernisaż

wtorek, 22 listopada 2022 12:54 / Autor: Elżbieta Warchoł
foto: Anna Wróblewska
Elżbieta Warchoł

Wernisaż wystawy fotografii Anny Wróblewskiej pt: Sensytywnie odbędzie się w czwartek, 24 listopada w Domu Kultury Idalin. Początek o godz. 18.

 

Anna Wróblewska urodziła się w 1978 roku. Mieszka i pracuje w Radomiu. Od 2017 roku należy do Radomskiego Towarzystwa Fotograficznego, a w 2018 wstąpiła do Fotoklubu Rzeczypospolitej Polskiej – Region Radomski. Absolwentka drugiego roku Studium Fotografii ZPAF. Członek i współzałożyciel Kolektywu Formaty. Aktywnie uczestniczy w ogólnopolskich plenerach i warsztatach fotograficznych. Brała udział w kilkudziesięciu wystawach zbiorowych i indywidualnej. Posługuje się zarówno fotografią cyfrową jak i klasyczną. W 2018 roku zdała  egzamin państwowy potwierdzający kwalifikacje w zawodach: fotograf, fototechnik. W pracy zajmuje się dokumentem fotograficznym, z potrzeby serca portretem i fotografią przyrody.

Na wystawie zaprezentuję prace wykonane aparatem skonstruowanym przez Haruhisa Terasaki, fotografa mieszkającego w Tokio - mówi Anna Wróblewska. Stworzył on własną, unikalną metodę obrazowania łącząc konstrukcję aparatu wielkoformatowego, który odwzorowuje rzeczywisty obraz na matówce i aparatu cyfrowego, który ją fotografuje. W efekcie powstają bardzo oryginalne, klimatyczne zdjęcia, które przyniosły mu prestiż i sławę w świecie fotografii artystycznej. W Japonii metoda ta została nazwana New Pictorial - dodaje Anna Wróblewska.

Mistrz buduje i wysyła swoje aparaty do zaprzyjaźnionych fotografów na całym świecie. Mam zaszczyt i  szczęście od kilku miesięcy być jego studentką. Fotografia kamerą Haruhisa jest mi bardzo bliska, dzięki zastosowaniu ręcznie robionych suchych płyt, powstaje bardzo malarski, plastyczny, odrealniony obraz, bez wykorzystania obecnie królujących programów graficznych - wyznaje autorka wystawy.