- Mam nadzieję, że coś z tego wspólnego świętowania zostanie. Przyznam, że brakuje mi refleksji nad niepodległością. Mam wrażenie, że te obchody są zbyt powierzchowne – przyznaje history dr Sebastian Piątkowski z z radomskiej delegatury IPN.

Przez wiele lat represjonowani, nieszanowani, wyklęci... Doczekali się upamiętnienia. Radom włączył się w obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych.

- Polacy coraz więcej wiedzą na temat żołnierzy wyklętych. Społeczeństwo polskie przez kilkadziesiąt lat było pozbawione prawdy o walce żołnierzy wyklętych, w związku z tym wiedza na ten temat była żadna, albo była zniekształcona przez kłamstwa propagandy komunistycznej – mówił prof. Marek Wierzbicki historyk z radomskiej delegatury IPN, który był gościem „Bilansu Dnia”, w czwartek 1 marca.

Blisko 400 kart oryginalnych dokumentów inspektoratu Armii Krajowej Radom z lat 1942-1944 trafiło do radomskiej delegatury Instytutu Pamięci Narodowej. Archiwalia stanowią jedną z nielicznych w Polsce kolekcji materiałów wytworzonych przez AK znajdujących się w zasobie archiwalnym IPN.

Parlamentarzyści, przedstawiciele władz miasta, służb mundurowych oraz organizacji kombatanckich oddali hołd ofiarom zbrodni katyńskiej. Na cmentarzu przy ulicy Limanowskiego, pod Pomnikiem Katyńskim zostały złożone kwiaty i zapalone znicze.

Instytut Pamięci Narodowej sprawdzi każde miejsce, w którym przypuszczalnie spoczywają szczątki ofiar terroru komunistycznego – zapowiedział wiceprezes IPN, dr Krzysztof Szwagrzyk.

Armii Ludowej, Domagalskiego, czy Rapackiego – to ulice, które mają zniknąć z mapy Radomia. To efekt  ustawy o dekomunizacji nazw ulic, parków, czy pomników. Samorządy mają teraz rok na zmianę nazw miejsc, które upamiętniają czasy komunistyczne.

Instytut Pamięci Narodowej zaprasza na międzynarodową konferencję naukową „Miasta buntu w imperium sowieckim”.