Tegoroczne obchody rozpoczęły się od złożenia wiązane kwiatów i zapalenia zniczy najpierw na cmentarzu, a następnie pod ścianą straceń.

W czasie mszy świętej w kościele Podwyższenia Krzyża Świętego ks. Mirosław Prasek porównał poświęcenie niezłomnych do ziarna, które prędzej czy później wykiełkuje wydając plon prawdy dla przyszłych pokoleń:

Na uroczystościach obecny był wiceminister obrony narodowej Wojciech Skurkiewicz. Podkreślił, że wbrew pozorom tragiczne wydarzenia pod Zwoleniem miały miejsce nie tak dawno temu:

 Wiceminister odznaczył w niedzielę Zbigniewa Siniora medalem zasłużonego dla sił zbrojnych. Jak przyznał odznaczony była to dla niego niespodzianka:

 Zbigniew Sinior na swoim koncie ma jeszcze dwa ordery przyznane przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego i prezydenta Andrzeja Dudę.

Poseł Marek Suski zadał pytanie jak mogłaby wyglądać Polska po wojnie odbudowana przez młodych ludzi, którzy musieli oddać życie w walce z sowietami?

 Jak podkreślił burmistrz Zwolenia Arkadiusz Sulima, miasto postawiło sobie za cel podtrzymanie pamięci o jego bohaterach:

Dariusz Krawczyk przedstawił zebranym na uroczystościach historię swojego dziadka Tadeusza Krawczyka pseudonim "Witold", który zginął pod Zwoleniem, a także swoją walkę o jego dobrą pamięć:

Co roku organizację zwoleńskich uroczystości wspiera Enea Wytwarzanie. Mówi wiceprezes spółki Jan Mazurkiewicz:

 Dzisiejsze uroczystości uświetnił pokaz malowania piaskiem Galistyny Art.Group oraz koncert "W hołdzie wolności".

15 czerwca 1946 roku doszło do zbrojnego starcia między partyzantami antykomunistycznego Związku Zbrojnej Konspiracji a żołnierzami Armii Czerwonej. Podkomendni Franciszka Jaskulskiego „Zagończyka” planowali rozbicie więzienia Urzędu Bezpieczeństwa w Kozienicach. Niestety liczące ponad stu partyzantów zgrupowanie uległo o wiele liczniejszym oddziałom sowieckim. Więcej o bitwie dowiecie się z prof. Marekiem Wierzbickim z IPN i reżyserem filmów historycznych Przemysławem Bednarczyk TUTAJ.