"Sychar" tworzy się przy parafii św. Brata Alberta na radomskim Prędocinku. Radomskie ognisko będzie drugim w diecezji i jest pokłosiem spotkania z państwem Sylwią i Zdzisławem Mamlami ze wspólnoty w Szydłowcu. - Osoby, które przeżywają kryzys w małżeństwie lub mimo zawarcia sakramentu małżeństwa pozostali sami, mają spotkania i dzielą się swoimi doświadczeniami. Są to też osoby bardzo mocno walczące o miłość małżeńską, o odrodzenie tej miłości małżeńskiej - mówił w Radiu Plus Radom ks. Daniel Glibowski. Spotkania odbywają się raz, dwa razy w miesiącu. Są na nich poruszane konkretne tematy. Bardzo ważna jest wymiana doświadczeń, słuchanie się, ale też oczywiście modlitwa. Każde ognisko ma opiekuna duchowego i lidera. 

W sprawę zaangażowała się pani Paulina Sołśnia. - Każdy, kto przechodzi kryzys czy związany z alkoholem w domu, z odejściem małżonka do osoby trzeciej czy jakikolwiek inny, wie o tym, jakie to jest trudne i ciężkie tak po ludzku. Takie osoby potrzebują wsparcia. Ja kiedyś takie wsparcie otrzymałam od wspólnoty religijnej, a ponieważ w tamtym czasie nie byłam blisko Kościoła, wiele mi to pokazało i otworzyło oczy na to jak wiara, modlitwa, a przede wszystkim bycie z innymi ludźmi, którzy też to przeżyli, jak to jest bardzo dobre dla mnie. Trzeba też jasno powiedzieć, że w każdym kryzysie na tę drugą osobę wpływu nie mamy i jedyne, co możemy robić to pracować nad sobą, w moim przypadku świadczyć o Bogu, o tej wiernej miłości małżeńskiej drugiemu małżonkowi, a jak on to odbierze i co z tym zrobi, to już jego sumienie - powiedziała pani Paulina. 

Dobrze znanym hasłem w tej wspólnocie jest "Każde małżeństwo sakramentalne można uratować".  - Odkąd usłyszałem to od jednego małżeństwa, które zeszło się 15 lat od rozwodu i jeszcze usłyszałem, że światło jest do śmierci między małżonkami, to mi jako kapłanowi bardzo dużo dało i takiej też nadziei po ludzku na to, żeby pomagać innym ratować ich małżeństwa - dodał ks. Daniel.

Wkrótce będą odbywały się kolejne spotkania, inicjujące wspólnotę w Radomiu. Na pierwszym takim spotkaniu zainteresowanych było już ponad 20 osób. Ks. Glibowski spodziewa się ruszenia wspólnoty na przełomie lutego i marca. 

Pierwsze w diecezji radomskiej ognisko Sychar powstało w 2014 roku w Szydłowcu. W jego powstanie zaangażowali się Sylwia i Zdzisław Mamlowie. Sami doświadczyli owoców przebywania w tej wspólnocie. - Wspólnota pokazuje jak można zbliżyć się w małżeństwie do żony, do dzieci, poznać od początku małżeństwo, bo ja małżeństwo zacząłem poznawać będąc dopiero we wspólnocie. Byłem związany z żoną, ale dla mnie małżeństwo to było małżeństwo, a teraz małżeństwo to dla mnie prawdziwe małżeństwo sakramentalne. Na pierwszym miejscu stawiam Pana Boga, żonę, później rodzina, dzieci. Zmieniła się hierarchia wartości  - mówi pan Zdzisław, który na początku podchodził z rezerwą do działania w Sycharze.  - Teraz mamy lepszą komunikację między sobą, rozumiemy się, nie ma takich gniewów jakie były kiedyś. Potrafiłem nawet tydzień nie odzywać się do żony. Teraz nie ma tego - wymienia konkrety. - Wiele się zmieniło, ale nie jest to droga zamknięta, bo cały czas Pan Bóg działa i dotyka - dodaje pani Sylwia. Podstawą jest zrozumienie, że małżonkowie są jedno.  - Pan Bóg widzi małżonków zawsze razem, w każdej sytuacji i nawet w takiej sytuacji, kiedy po ludzku mówiąc małżeństwo rozpada się i kiedy sąd orzekł rozwód, to przed Bogiem stanowimy małżeństwo i jesteśmy jednością - podkreśla Sylwia Mamla. Szydłowieckie spotkania odbywają się w pierwszy czwartek i trzecią niedzielę miesiąca.

Aby więcej dowiedzieć się o wspólnocie warto odwiedzić stronę internetową sychar.org lub też bezpośrednio odwiedzić parafię św. Zygmunta w Szydłowcu lub św. Brata Alberta w Radomiu.