Biskup Tomasik powiedział, że wybór kard. Bergoglio na Ojca Świętego był wielką niespodzianką, bowiem przyszedł papież z dalekiego kraju. Dodał, że przyszedł z bardzo jasną linią duszpasterską. - Franciszek jest bardzo uwrażliwiony na sprawy nierówności społeczności, sytuacji dzieci i rodzin, zainteresowany wpływem problemów społeczno-ekonomicznych na problemy moralne i religijne. W pewnym momencie Ojciec Święty wyznał, że podziwia Jana Pawła II za jego intuicję dotyczącą miłosierdzia, zarówno jako prawdy o miłosierdziu Bożym wobec świata, ale także cenił wielką wrażliwość naszego papieża, gdy chodzi o miłosierdzie jako zasadę postępowania - powiedział biskup Tomasik na antenie Radia Plus Radom.

Biskup radomski wspomina nie tylko słynne słowa pozdrowienia ''Buona sera'' (dobry wieczór) po wyborze kard. Bergoglio na Ojca Świętego, ale przede wszystkim jego prośbę skierowaną do tłumu zebranego na Placu Świętego Piotra o modlitwę w intencji papieża. - Franciszek pomaga nam w ten sposób zrozumieć, że potrzebna jest wzajemna modlitwa. Dzisiaj stawiamy sobie pytanie czy dzisiaj modlimy się za Ojca Świętego, za siebie samych - mówi biskup radomski.

Biskup Henryk Tomasik nie chce używać słowa reforma oceniając pierwszy rok pontyfikatu Franciszka. - Słowo to kojarzy się z przemianami społeczno-politycznymi, zaś w Kościele ważna jest Ewangelia. Franciszek kontynuuje misję, którą św. Piotr otrzymał do Chrystusa. Chce nas wszystkich skupić wokół Chrystusa, a czyni to troszkę inaczej niż Benedykt XVI czy Jan Paweł II - zauważył biskup Tomasik. Dodał, że charakterystycznym rysem obecnego pontyfikatu są słowa Ojca Świętego dotyczące tego, że trzeba wiarę trzeba kształtować jako relację człowieka do Boga.