Radom 90.7 FM | Końskie i Opoczno 94 FM | Skarżysko Kam. 94.5 FM | Kozienice 97.9 FM
Na antenie:
ALEJA GWIAZD
Mariusz Syta
Patron dnia: św. Joanna Beretta Molla
Dziś jest: Niedziela, 28 kwietnia 2024

DIECEZJA RADOMSKA

Mają tylko jedno marzenie...

niedziela, 18 marca 2018 12:41 / Autor: Weronika Chochoł
fot. Weronika Chochoł / Radio Plus Radom
Weronika Chochoł

W Publicznej Szkole Podstawowej nr 33 w Radomiu odbył się drugi turniej charytatywny halowej piłki nożnej na rzecz dziewiętnastoletniego Kamila Wurmańskiego. - Marzymy tylko o tym, żeby Kamil wyzdrowiał. - mówi Anna Wurmańska - mama nastolatka.

Turniej zorganizowany został przez lektorów z parafii Matki Bożej Królowej Świata w Radomiu we współpracy z Publiczną Szkołą Podstawową nr 33. W sportowych rozgrywkach udział wzięło dwanaście drużyn, które w jakiś sposób związane są z Kamilem. Jedni znają go z wyjazdów oazowych, innych z Kamykiem łączy służba przy ołtarzu. Jeszcze inni uczą się lub pracują w szkole, której absolwentem jest Kamil. Impreza po raz kolejny zjednoczyła miłośników piłki nożnej, którzy oprócz sportowej pasji pokazali swoje dobre serca.

Kamil ma 19 lat. W lipcu 2015 roku w czasie wyjazdu młodzieżowego miał zatrzymanie krążenia i akcji serca. Do tej pory nie ustalono, jaka była przyczyna tego zdarzenia. Wskutek długiej reanimacji nastąpiło niedotlenienie mózgu. Kamil przebywał na Oddziale Intensywnej Opieki Medycznej w Szpitalu Uniwersyteckim na Prokocimiu w Krakowie, następnie w Klinice Budzik. Od sierpnia 2016 Kamil jest już w domu. Po ponad dwuletniej walce Kamil nie mówi, choć wydaje dźwięki: potrafi powiedzieć "mama", stara się powiedzieć "tata". Po kosztownych turnusach rehabilitacyjnych nastąpiła również znaczna poprawa ruchowa. Kamil sam wstaje w wózka inwalidzkiego, rzuca piłką, sam stawia kilka kroków. Wciąż nie ma z nim kontaktu, nie odpowiada na pytania, ale zdaje się być świadomy i chętny do współpracy. Kamyk - główny bohater turnieju wraz z rodzicami obserwował sportowe zmagania kolegów. Jak mówi Anna Wurmańska - mama Kamila - nastolatek może liczyć na swoich kolegów w każdej sytuacji. Odwiedzają go, starają się pomóc i wspierać przyjaciela oraz całą jego rodzinę. Chłopiec cały czas potrzebuje rehabilitacji i wyjazdów na turnusy, które mogą pomóc mu wrócić do zdrowia. Mama Kamila nie kryje wzruszenia i wdzięczności osobom, którym los Kamyka nie jest obojętny. Sama przyznaje, że bliscy Kamila mają tylko jedno marzenie - pragną by nastolatek wrócił do pełni zdrowia:

Turniej to przekazanie swojego wysiłku: fizycznego, organizacyjnego i psychicznego na rzecz Kamila. To również sportowe emocje i zdrowa rywalizacja. - podkreśla ks. Karol Warchoł z parafii Matki Bożej Królowej Świata w Radomiu:

 W rozgrywkach wzięła udział m.in drużyna kleryków z Wyższego Seminarium Duchownego w Radomiu:

Bez pucharu, ale z postanowieniem dalszych treningów i lepszych rezultatów podczas kolejnego turnieju rozgrywki zakończyła drużyna uczniów PSP 33. Uczniowie chcieli pokazać solidarność z Kamilem, który również kończył podstawówkę przy ul. Kolberga:

Nawet jeśli dla uczniów rozgrywki się zakończyły, to mogli kibicować swoim nauczycielom, którzy również stworzyli drużynę. Andrzej Tomczyk - dyrektor Publicznej Szkoły Podstawowej nr 33 w Radomiu cieszy się, że szkoła mogła włączyć się w organizację imprezy:

Na boisku nie mogło zabraknąć drużyny z parafii Matki Bożej Królowej Świata w Radomiu. Koledzy Kamila Wurmańskiego przekonują, że podczas turnieju najważniejsza jest pomoc Kamykowi, a puchary i medale schodzą na dalszy plan:

 Na trybunach zebrało się wielu kibiców:

Podczas meczu wolontariusze zbierali pieniądze na rzecz Fundacji Dzieciom "Zdążyć z Pomocą". Udało się zebrać znaczną kwotę, która przeznaczona zostanie na rehabilitację i leczenie Kamila. Turniej wgrała drużyna AS Roman, którą zebrał dawny lektor naszej parafii w zastępstwo za drużynę z Okuniewa, która wycofała się z turnieju. Drugie miejsce zajęli klerycy Wyższego Seminarium Duchownego w Radomiu. Brąz wywalczyła drużyna parafii Matki Bożej Królowej Świata. Na czwartym miejscu uplasowała się drużyna FC Glinice zbudowana wokół lektorów z Dzierzkowa.