DIECEZJA RADOMSKA
A dlaczego nie o. Czuma?
A dlaczego nie o. Hubert Czuma? - od tego pytania zaczyna swój artykuł ks. Zbigniew. Czytając całość, zadaję sobie pytanie: Czy jest ktoś kto bardziej zasłużył?... Ktoś powie przecież tylko odprawiał Mszę św., przecież to Jego obowiązek. A ja odpowiem nie jeden za odprawianie Mszy św. oddał życie, a tym którzy go słuchali dodał otuchy, wiary, poczucia WOLNOŚCI.
- Honorowe obywatelstwo miasta rozumiemy bardzo często jako honor dla wyróżnionego. Tymczasem rzecz ma się odwrotnie: w istocie to honor DLA MIASTA, że jego obywatelstwo przyjął ktoś wyjątkowy – czytamy we wspomnianym felietonie ks. Zbigniewa Niemirskiego. A sam o. Czuma? Jak przypominam ks Niemirski – to bratanek gen. Waleriana Czumy, dowódcy obrony Warszawy we wrześniu 1939 r. Jego bracia - Andrzej, Benedykt, Jerzy i Łukasz - to znaczące postacie opozycji z okresu PRL. A sam o. Hubert też zapisał piękną opozycyjną kartę, łącznie z więzieniem. Za to wszystko w 2008 r. otrzymał i przyjął honorowe obywatelstwo Szczecina. Do Radomia trafił w 1979 r., gdy ówczesne władze komunistyczne wymogły usunięcie go właśnie ze Szczecina. A w naszym mieście jezuita nie zaprzestał patriotycznej działalności. Niezmordowanie przez długie lata był duszpasterzem robotników, organizował - także w trudnym okresie po wprowadzeniu stanu wojennego - Msze św. za ojczyznę. Publikował artykuły w diecezjalnym tygodniku "AVE", przez całe lata prowadził cotygodniową audycję w diecezjalnej rozgłośni - najpierw AVE, a potem w Radiu Plus Radom, komentując aktualne sprawy społeczne. Otaczał opieką tych, którzy byli na różne sposoby krzywdzeni – pisze ks. Niemirski.
Więc może zamiast zastanawiać się, czy... watro po prostu poznać biografię tego Wielkiego człowieka. Może warto też pozbyć się kompleksów, które pozostawił w niektórych PRL.
Sesja Rady Miejskiej, na której radni będą decydować o nadaniu Honorowego Obywatelstwa dla o. Huberta już w najbliższy poniedziałek, 31 sierpnia.