Ks. Mirosław Bujak mówi, że budowa kościoła w afrykańskich realiach jest niezwykle trudnym zadaniem. - Nie mogę zadzwonić do firmy, aby ktoś od razu przywiózł materiały budowlane, tylko muszę czekać tygodniami na transport - opowiada misjonarz fidei donum. Osobnym problemem jest brak fachowców. - Tuż przed wyjazdem zalewaliśmy fundamenty. Sam wszystko wymierzyłem, ale potem okazało się, że druty, które mają podtrzymywać boczne filary, znalazły się na brzegach fundamentów. Na pytanie, dlaczego tak się stało usłyszałem, że druty musiały się przesunąć - mówi z uśmiechem ks. Mirosław Bujak.

Budowany kościół będzie mógł pomieścić około 200 osób. Świątynia będzie murowana, bowiem obiekty sakralne z drewna nie cieszą się dużym szacunkiem wśród miejscowych.

Ks. Bujak opowiada, że doświadcza gestów solidarności w budowie kościoła. - Podczas pobytu w Polsce będą gościł w wielu parafiach, opowiadając o życiu chrześcijan w Afryce. W najbliższą niedzielę będę głosił kazania w kościele św. Teresy od Dzieciątka Jezus na radomskich Borkach - informuje ks. Bujak.

Parafia Doumaintang jest jedną z najmłodszych parafii w diecezji Doumé Abong-Mbang, we wschodnim Kamerunie. Położona jest z dala od głównej drogi a należy do niej 20 wiosek-wspólnot usytuowanych wzdłuż trzech dróg. Parafia istnieje formalnie od kilku lat, jednak do tej pory nie doczekała się solidnych struktur mogących umożliwić normalną pracę duszpasterską. Wszyscy, którzy chcą wesprzeć budowę kościoła, mogą zajrzeć na stronę www.misja.doume.info.

Ks. Mirosław Bujak będzie również gościem magazynu Od niedzieli do niedzieli w sobotę o 6.30 i w niedzielę o 13.30.