Uczestnicy Światowych Dni Młodzieży z diecezji radomskiej jeszcze przed wyjazdem podkreślali wielowymiarowość ŚDM. Na pierwszym planie są oczywiście przeżycia duchowe, na czele ze spotkaniem z Ojcem Świętym. Zwracali jednak również uwagę, na to, że wyjazd do Panamy to podróż życia i wielka przygoda. Nie pomylili się. Już pierwszy dzień w parafii św. Atanazego obfitował w wydarzenia.

Rano, po śniadaniu młodzi uczestniczyli we Mszy św., której przewodniczył ks. bp. Piotr Turzyński. 

O godz. 15.00 miejscowego czasu modlili się Koronką do Bożego Miłosierdzia. Po wspólnej modlitwie wyszli na ulice, by integrować się z Panamczykami. - To biedna okolica, ludzie żyją normalnie a tu nagle stuosobowa grupa młodych chodzi po ulicach i śpiewa. Mieszkańcy wychodzili z domów, robili zdjęcia, przyglądali się nam. Wyszło to naprawdę fajnie - mówi ks. Mariusz Wilk - diecezjalny duszpasterz młodzieży. 

Do diecezji Chitre dotarły również symbole Światowych Dni Młodzieży. To również było duże przeżycie dla młodych, którzy dobrze pamiętają moment, gdy krzyż i ikona Matki Bożej były w Radomiu. 

Był również czas na mecz rozegrany z Panamczykami.  

Uczestnicy mogą w Panamie czuć się jak w domu.