Wydarzenia

Europejskie Spotkanie Młodych we Wrocławiu

wtorek, 19 listopada 2019 10:09 / Autor: Jakub Szczechowski

fot. J.Szczechowski/Radio Plus Radom

Jakub Szczechowski

Pielgrzymka Zaufania przez Ziemię zatrzyma się tym razem we Wrocławiu. Duszpasterstwo Akademickie w Radomiu zaprasza na wyjazd i wyjątkowego Sylwestra.

Wspólnota z Taizè co roku w innym mieście Europy gromadzi młodych chrześcijan różnych wyznań na modlitwie o pokój. Po Madrycie przyszedł czas na Wrocław - miasto, które ma już doświadczenie w organizacji Europejskiego Spotkania Młodych. - Cieszymy się, że bracia kolejny raz zdecydowali się na to, by spotkanie odbyło się w Polsce. To jest genialna formuła. Europejskie Spotkania Młodych stały w pewnym sensie u początku Światowych Dni Młodzieży, bo są starsze. To jest przede wszystkim modlitwa o pokój. To dużo modlitwy za to, by ten nowy rok był jak najlepszy z dziękczynieniem Panu Bogu za to, co udało się zrobić - mówi duszpasterz akademicki ks. Mariusz Wilk. Podkreśla też ekumeniczny wymiar wydarzenia. - Chrześcijanie róźnych wyznań spotykają się w jednym momencie na modlitwie przy krzyżu.

Specyficzna dla tych spotkań jest modlitwa kanonami Taize. Dobrze nam znane są np. Pan jest mocą swojego ludu, Ty dasz mi pokój serca, Wielbić Pana chcę czy Bóg jest miłością. Zapowiedzią spotkania we Wrocławiu był listopadowy Apel Młodych w radomskiej katedrze (relacja)

Wyjazd z Duszpasterstwa Akademickiego w Radomiu koordynuje Dominika. Sama na Taize była już kilka razy. - Dla mnie to czas, kiedy możemy tak naprawdę odkryć Pana Boga w drugim człowieku. Są to ludzie z całej Europy. To czas, kiedy odkładamy telefony na bok, swoje przyziemne sprawy i skupiamy się na drugim człowieku. Te wszystkie wieczory, podczas których śpiewamy kanony, są adoracje, rozważania przy krzyżu to jest główny wymiar Taize.

Ks. Mariusz Wilk podkreśla, że powitanie nowego roku podczas Europejskiego Spotkania Młodych nie jest żadną stratą. - To jest przede wszystkim spotkanie młodych ludzi, a jak są młodzi ludzie, to naprawdę nie trzeba wiele, żeby pojawiła się radość, entuzjazm i zabawa. Hitem jest to, że wszystko poprzedzone jest modlitwą i nikt nie ma z tym problemu, że od godz. 23 wszyscy elegancko poubierani jakby szli na Sylwestra spotykają się w kościele i modlą się o pokój. Potem jest święto narodów. W ubiegłym roku w Madrycie prześcigaliśmy się z naszymi tradycjami muzyczno-tanecznymi z Chorwatami, Hiszpanami i do tego dołożyli się Włosi. Super impreza. Bardzo ciekawe doświadczenie i bardzo ciekawe przyjaźnie. Warto dodać, że niedawno ożeniliśmy Olę i Kaspra, którzy zaręczyli się na Taize. Na tym ślubie i weselu nowożeńcy gościli przyjaciół ze Szwajcarii, u których nocowali - przekonuje ks. Mariusz.