Różaniec poprzedziła msza święta w kościele pw. Chrystusa Dobrego Pasterza na osiedlu Południe. Następnie zgromadzeni wysłuchali konferencji. Dzisiaj gościem był Robert Telus z Opoczna, który mówił między innymi o wychowaniu w duchu patriotyzmu i modlitwy.

Po konferencji grupa około 150 mężczyzn modliła się przed krzyżem, który znajduje się przy ul. Czarnoleskiej.

- Chcę pokazać innym mężczyznom, że można przyjść i pomodlić się jak zwykły facet. Nie musimy chować się po bokach, czy pod chórem. Pokazujemy, że nie tylko kobiety modlą się, ale także mężczyźni - usłyszeliśmy.

- Przychodzę tu z synem i tatą. Mój syn lubi broń, a najbezpieczniejszą i najpewniejszą bronią jest różaniec. My, ojcowie, jesteśmy fundamentem, który pokazuje kierunek, jaki dzieci obierają. Moc różańca i męskiej wspólnoty są ogromne - powiedział kolejny uczestnik Męskiego Różańca.

Tym razem mężczyźni zgromadzili się na os. Południe. Ks. kan. Czesław Wawrzyńczak, proboszcz parafii Chrystusa Dobrego Pasterza mówi, że to pokazuje obecność mężczyzn w kościele.

- Mężczyźni chcą pokazać poprzez wyjście na ulice i trzymanie w dłoni różańca, że oni są obecni w kościele i chcą działać. Ci ojcowie idą ze swoimi dziećmi. Jeśli ojciec idzie, to idzie też cała rodzina, która też w jakiś sposób włącza się w modlitwę - powiedział ks. Wawrzyńczak.

Męski Różaniec w Radomiu odbył się już po raz 24.