W sobotę, 25 marca na Sadkowie wystąpi Tomek Kamiński znany wokalista, skrzypek, autor tekstów, przedstawiciel stylu muzycznego określanego jako piosenka autorska piosenka z przesłaniem, wykonuje także piosenki z nurtu muzyki chrześcijańskiej. Takie zabrzmią w kościele na Sadkowie. Koncert razem z parafią pw. św. Jana Pawła II organizuje Caritas Diecezji Radomskiej – zaprasza ks. Damian Drabikowski dyrektor radomskiej Caritas.

Dzień później, czyli w niedzielę (26 marca) Tomek Kamiński wystąpi także w parafii św. Wacława w Radomiu  o godz. 18:00.

Od wielu lat Tomek Kamiński w okresie Wielkiego Postu gra koncerty z pieśniami pasyjnymi. Cieszą się one bardzo dużym zainteresowaniem. W czasie koncertu muzyk daje świadectwo tego, że jest przede wszystkim mężem i ojcem. Opowiada o swoim powołaniu, o ziemskich i niebieskich miłościach oraz o swojej twórczości.  Koncert ma charakter spotkania, które ma pomóc w odkrywaniu Dobra i Miłości płynących z Krzyża oraz w kontemplowaniu bogatych w treści teologiczne pieśni pasyjnych.

Na koncert złożą się tradycyjne i znane wszystkim pieśni postne z nagranej przez Tomka  płyty  „Pieśni na Wielki Post” oraz znane wszystkim pieśni z autorskich płyt artysty „Małe miłości”, „Anioły do mnie wysyłaj”, „Jaśmin”, „Muzyczne listy do młodych”, „Ty tylko mnie poprowadź”, czy pieśń specjalnie skomponowana na kolejną rocznicę męczeńskiej śmierci bł. ks. Jerzego Popiełuszki „Dobro nieskończone”.

Koncert  w tę sobotę będzie miał charakter akustyczny i kameralny. Natomiast z całym zespołem Tomek zaśpiewa i zagra w Niedzielę Miłosierdzia, 16 kwietnia w Skarżysku Kamiennej.

Tomek Kamiński - współtwórca toruńskiego zespołu Nocna Zmiana Bluesa, w którym przez 15 lat śpiewał, a przede wszystkim grał na skrzypcach. Tworzył muzykę ilustracyjną do filmu i teatru. Nagrywał płyty i grał z wieloma gwiazdami muzyki bluesowej, takimi jak: B.B. King, Blues Brothers Band, Louisiana Red, Charlie Musselwhite.

Po kilkunastu latach pracy w Nocnej Zmianie Bluesa, Tomek opuścił zespół by rozpocząć solową, autorską karierę. Była to decyzja trudna, ale – jak mówi sam artysta – jedyna możliwa, aby pozostać w zgodzie z samym sobą tym, co się czuje i myśli.