RADOM
Czy to "zakupowy szał"?
Świąteczne zakupy to nic złego, jednak często zdarza się, że stają się priorytetem w naszym grudniowym życiu. Sklepy oferują wiele produktów w promocyjnych cenach, a świąteczna atmosfera zachęca nas do zakupów. Szukając upominków warto pamiętać o zdrowym rozsądku. Jak przypomina psycholog Jolanta Komorowska, powinniśmy być ostrożni:
W świątecznym szale zakupowym można zatracić istotę obdarowywania. Często myślimy o tym, co kupiliśmy, czy prezent na pewno się spodoba, ale także, czy jego cena nie będzie za niska. Okazuje się jednak, że najwięcej hormonów szczęścia wydziela się nie w momencie oglądania prezentu.
Żyjemy w czasach, w których niczego nie brakuje, a przygotowanie Świąt nie jest tak dużym wyzwaniem jak dawniej. Dodatkowo, jako chrześcijanie pamiętać powinniśmy przede wszystkim o duchowym przygotowaniu, o czym przypomina ks. Andrzej Tuszyński – proboszcz parafii św. Wacława w Radomiu:
Pamiętając o słowach ks. Andrzeja Tuszyńskiego, powinniśmy rozsądnie, a przede wszystkim z wiarą przygotowywać się do Bożego Narodzenia. Okazuje się, że jest kilka zasad, które mogą pomóc nam w zachowaniu zdrowego rozsądku w czasie świątecznych zakupów.
Jednak wielu z nas wie z doświadczenia, że teoria nie zawsze idzie w parze z praktyką. Często powtarzamy sobie, że w tym roku nie kupimy kolejnego stroika czy prezentów, których cena przekracza nasze możliwości finansowe. Mimo to, czasem emocje biorą górę nad rozsądkiem:
Jolanta Komorowska przypomina również o promocjach: - Jeżeli jakiś czas temu byliśmy w sklepie, pamiętamy cenę jakiegoś produktu i widzimy, że jest ona o wiele niższa, to oczywiście z promocji warto skorzystać. Jeżeli dajemy się wciągnąć się w szał, kupujemy coś niepotrzebnego tylko dlatego, że przy produkcie widnieje napis "promocja" – wtedy jest to problemem.
Przypominamy, jak we wszystkim, tak w zakupach świątecznych – rozsądek jest wskazany. Dzięki niemu unikniemy niepotrzebnych stresów i rozczarowań, a przede wszystkim nie zatracimy sensu Adwentu.