Wpuściły one do mieszkania nieznajome osoby, które zabrały im oszczędności. - Do jednego zdarzenia doszło na ulicy Gagarina. Do mieszkania 85-letniego mężczyzny przyszła kobieta, najprawdopodobniej narodowości romskiej, z ofertą sprzedaży kurtek zimowych. Kobieta wykorzystała nieuwagę mężczyzny i z kieszeni szlafroka zabrała mu kilka tysięcy złotych i niepostrzeżenie wyszła z mieszkania, 85-latek nie jest w stanie opisać dokładnie ani okoliczności zajścia, ani sprawczyni. Podobne zajście miało miejsce na ulicy Miłej. Do starszego małżeństwa przyszły dwie kobiety w wieku 25 – 35 mówiące z obcym akcentem. Przyszły zostawić wiadomość dla jednego z sąsiadów, który jak się później okazało zmarł, a jego nazwisko znały z wiszącej klapsydry. Gdy młodsza z nich dyktowała treść tej informacji, druga zapytała jak wyglądają polskie pieniądze, bo pracują na targu i żeby wiedziały jakie banknoty przyjmować, żeby nikt ich nie oszukał. Ponad 80-letni mężczyzna wyjął gotówkę wskazując tym samym miejsca gdzie przechowuje z żoną pieniądze. Tym sposobem kobiety ukradły wszystkie schowane pieniądze, obrączki, złote pierścionki, a także gotówkę, którą mieli w portfelu. Kolejne zdarzenie miało miejsce na ulicy Wyścigowej. Tam pretekstem do wejścia do mieszkania starszych osób było pozostawienie paczki dla sąsiada. Gdy domownicy szukali długopisu, osoby te wykorzystały nieuwagę i zabrały wszystkie oszczędności jakie mieli w domu - relacjonuje Justyna Leszczyńska z radomskiej policji.

Policja apeluje o ostrożność i ograniczone zaufanie wobec obcych ludzi. Należy też jak najszybciej zawiadomić o podobnych zdarzeniach policję.